W piątek po pracy byłyśmy zaproszone do T na działkę, na naszą babską cykliczną imprezę.Starsze panie,mężatki,rozwódki,w konkubinacie...no i w okresie około menopauzalnym :) To prawie większość :)) Impreza dość mocno zakrapiana alkoholem,ze śpiewami , tańcami na trawie :)
Szkoda tylko,że już po 1/2 h biesiadowania rozpadał się deszcz i musiałyśmy się przenieść do altanki.Nie przeszkodziło to nam w zabawie,wcale ,a wcale :)) smażyłyśmy karpie,kiełbaski i kaszankę :) No i jak zawsze bar sałatkowy nie do przejedzenia.
Dziś ,jako,że obiecaliśmy sobie w domu,że nie chodzimy już na kanie,po różnych medialnych spektakularnych zatruciach grzybami,wybraliśmy się jedynie na spacer,w okolice naszego rancho ....Ale jak się okazało nie dało się nie zebrać naszych ulubionych kani,nie szło przejść obojętnie.Zebraliśmy dwie dorodne ,to znaczy-ja ,z czego jestem dumna,bo zazwyczaj miewam gorsze wyniki-wypatrzyłam :)
Piękne Grzyby :):) dobrze ze znów jestes !
OdpowiedzUsuńte czerwone ładne, nie :))
UsuńTrujących w lesie było mnóstwo,wszelakiej maści,spacerowaliśmy a one to z prawa i lewa ukazywały się nam :))
Ale są ładnie i fotograficzne !!!
UsuńA ze niejadalne ....
jadalne,tego im nie mozna odebrac,ale tylko raz
Usuńtez lubie Tymbark ;)
OdpowiedzUsuńja nie pijam Tymbarków,mimo,że są smaczne i lubię,ale napoje z cukrem to samo zło :) tym bardziej z gumą arabską :) napiję się oczywiście,jak już nic nie ma,ale sporadycznie,sama bym tego do domu nie kupiła
Usuńo matko, z guma??? to ja musze przestac, pozdr
Usuńjakie grzyby :D
OdpowiedzUsuńno...te czerwone ,to na zupkę dla tych,których lubimy inaczej :))
UsuńSuper są zawsze takie babskie spotkania :) Na grzybach się nie znam i nigdy ich nie zbierałam. Kupować też się ich boję.. ;/
OdpowiedzUsuńja też się na grzybach nie znam,dlatego zbieram tylko kanie :)
UsuńTy , a wiesz , ze kanie najbardziej zdradzieckie ;) do szatanow podobne ?!
Usuńa,oczywiście !
Usuńwłaśnie nas wystraszył ostatni przypadek przedstawiany w polskich mediach,o chłopaku,któremu przeszczepiono wątrobę,a ponoć znał się na kaniach.
Dlatego mieliśmy zaprzestać...i wyszliśmy tylko na spacer,ale te rosły dosłownie przy drodze.Dlatego przestudiowałam potem w domu dokładnie 3 najważniejsze różnice między tymi grzybami skoro zyjemy ,to myślę ,że dobrze oceniłam hihi
Mąż mój zbiera grzyby namiętnie, ale kani u nas nie ma. Moja mama je zbierała i piekła:)
OdpowiedzUsuńA impry zazdroszczę!!! Rzadko mi się taka trafia, więc tym bardziej:D
Mamy się z babami zmówić, ale ciężko nam idzie... Na dodatek Reksio mi się pochorował i latam po doktorach:( Kręgosłup mu się sypie...
To aż dziwne,że są rejony ,że kanie nie rosną :)
Usuńaaa,babskie impry sa najlepsze,mi ich na szczęście,jak pewnie zauwazyłaś ,nie brakuje :) dbamy o to :)
Co do Reksia to współczuję....nie lubię takich sytuacji,to dobijające :((
Trzymam kciuki,zdawaj relację czy coś się rusza do przodu
Reksiowi zrobiliśmy prześwietlenie kręgosłupa. Na szczęście nie ma poważnych zmian. Dostał leki i trochę odżył. Ale po schodach trzeba go znosić na rękach... Ale nie daje się:)
UsuńU tej rasy psów choroby kręgosłupa chyba są często no nie?
UsuńMiejmy nadzieje,ze będzie coraz lepiej po lekach,no a na rękach trochę ponosicie co zrobić ;))
No to wtopiłambym się w towarzystwo, jako stara rozwódka, a teraz w konkubinacie ;))
OdpowiedzUsuńMuszę isć na grzyby! Daaaawno nie byłam!
No to status związku mamy identyczny ;))
UsuńJa ostatni weekend spędziłam na wyjeżdzie z dziewczynami ( stała ekipa). Oj dzialo sie działo ...:-)))
OdpowiedzUsuńhahahaa
Usuńno to nawet nie pytam :))
fantastyczna idea na kobiece, międzypokoleniowe spotkania:-)
OdpowiedzUsuńmoże międzypokoleniowe to za wiele powiedziane,ale kobiece i owszem :)))
UsuńŚwietne są takie spotkania :) Nie ma to jak "imprezka" w babskim gronie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :*
no,dokładnie :))
Usuńzapraszam do małej zabawy na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńnie przepadam za tymi zabawami,ale zajrzę :))
Usuń