Nadproża nad drzwiami i oknami zostały zazbrojone.
Do Ytonga są oryginalne nadproża,jednak w zaporowej cenie,są również ceramiczne / mało estetyczne/ a my zdecydowaliśmy się robić je sami, wyszły najtaniej i najsolidniej.
Poniżej widok z salonu na dwa przejścia do kuchni.
Tutaj widok z salonu na przejście do korytarza i wejśce do domu.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z całą stanowczością stwierdzam,że faktycznie te "mury"bardzo szybko pną się do "góry"..no tylko patrzec,jak będą okna i dach..świetnie!
OdpowiedzUsuńO Boże , ależ została nadwerężona moja wyobraźnia,na szczęście z właściwym skutkiem, bo mało tego,że zobaczyłam salony, kuchnie, korytarze i przejścia, to już słyszę tam radosny gwar, te parapetówki i inne zloty czarownic... Nawet do głowy by mi nie przyszło zrobić blog na temat budowy gniazda, a to fantastyczny pomysł.Gratuluję! Bardzo ciekawie i inspirująco.
OdpowiedzUsuńdziękuję Wam za młe słowa :))
OdpowiedzUsuńoj,te zloty czarownic to nie wiem czy dojdą do skutku,boję się o zdrowie sąsiadów czy oni te śpiewy i tańce zniosą :))
Zniosą, zniosą, jeżeli zostaną zaproszeni do udziału w nich.
OdpowiedzUsuń