piątek, 19 lutego 2010

PIĄTEK huuura,weekendu początek :))))
Nareszcie !
Po emocjonującym tygodniu i po dzisiejszym dniu ,gdzie Beti ogłosiła nam ,że jest w ciąży,a Basieńka w czasie pracy zgięła się dziwnie w pół,w konsekwencji czego pojechała na tomografię komputerową kręgosłupa,oraz po pewnych perypetiach w domu......nareszcie nastał piątkowy wieczór.Miodzio :))))))
Każdy robi co lubi :
Maja
Karolina :

I żeby nie było,,,sztalugi w domu oczywiście są.....ale czasami na podłodze i na kolanie wygodniej :) Ja natomiast coś tam sobie dłubię ,jakieś DIY,a Rob budowniczy ćwiczy cieśń nadgarstka :)

a czasami wychodzi z tego coś takiego :)

Przez ostatnie 2 dni montowano nam bramę garażową,oczywiście nie obyło się bez reklamacji i to 2 razy.Już się przyzwyczaiłam do tego ,że trzeba wszystko reklamować,grrrrrr

5 komentarzy:

  1. zdolne te Twoje córcie :D a i rob Budowniczy powinien mieć chwilę dla jak Ty to ładnie ujęłś "cieśni nadgarstka" :D czyli w weekend każdy sobie rzepkę skrobie? Dobrze, ze się realizujecie! To świetna odskocznia od codzienności.
    Pozdrawiam ciepło. U mnie pięknie świeci słońce, śnieg w oczach topnieje i czuć w powietrzu, że wiosna już niedługo do nas przyjdzie!!!
    Ewa

    OdpowiedzUsuń
  2. ha,ha,,w weekendy bywa róznie,czasami razem gdzieś wypadamy,czasami każdy ma swoją rzepkę :))
    ja również pozdrawiam i również u mnie świeciło dziś słoneczko :))

    OdpowiedzUsuń
  3. ale piękne dzieła tworzą dziewczyny...a zdjęcie Brzyduli wymiata ;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. prosimy o wiecej postow i czesciej!
    :) igu

    OdpowiedzUsuń
  5. dobrze,dobrze,poprawię się :))

    OdpowiedzUsuń