o rany!!!jakie piękne kanie!!! i zdjęcia fantastyczne!!! u mnie grzybiarzem jest mąż...nie dość ,że zebrał ,to jeszcze całą kupę grzybów nasuszył i zamarynował:))
tara- grzybów nie zbieraliśmy jeszcze w tym roku / zwłąszcza po tych historiach z zatruciami ja osobiście trochę się cykam / ale dziś to był naprawdę fajny relaksik :) raz wywinęłam orła,raz mnie zaatakowały muszki czy inne kleszcze,raz sarenki przebiegły....ogólnie- miło :) a Ty z mężem to masz dobrze w tym temacie :) fetysz- przyjemnośc jest po mojej stronie :))
o rany!!!jakie piękne kanie!!!
OdpowiedzUsuńi zdjęcia fantastyczne!!!
u mnie grzybiarzem jest mąż...nie dość ,że zebrał ,to jeszcze całą kupę grzybów nasuszył i zamarynował:))
Tu też jestem. Muszę Ci powiedzieć, że po ostatnich postach, bardzo Cię polubiłem.
OdpowiedzUsuńtara- grzybów nie zbieraliśmy jeszcze w tym roku / zwłąszcza po tych historiach z zatruciami ja osobiście trochę się cykam / ale dziś to był naprawdę fajny relaksik :) raz wywinęłam orła,raz mnie zaatakowały muszki czy inne kleszcze,raz sarenki przebiegły....ogólnie- miło :) a Ty z mężem to masz dobrze w tym temacie :)
OdpowiedzUsuńfetysz- przyjemnośc jest po mojej stronie :))
piękne kanie!
OdpowiedzUsuńodpukać żyjemy:)
OdpowiedzUsuńsynowi grzybów nie daję,a mężowi zaufałam...choć może nie powinnam;)
fajnie u Ciebie na Jaśminowej :)
OdpowiedzUsuńzostaję!