niedziela, 10 kwietnia 2011

Dzisiaj trochę pokrzątaliśmy się po ogródku,trochę poprzesadzałam roślinkii i nawet / przy niedzieli,co niektórych gorszy/ umyłam dwa okna.
Wciąż wyrównujemy teren,o matko....końca nie widac.


Docelowo w tym roku na tej ziemi ma być trawka,trochę kwiatów i może jakieś krzewy owocowe.

 Po  pracach ogrodowych wybraliśmy się na spacer,doszliśmy do Castoramy,
Mój wzrok ostatnio tylko szuka nasionek,cebulek i muszę się powstrzymywać,aby wciąż czegoś nie kupować,bo jak to wszystko wysieję ,to się chyba zajadę z pracami ogrodowymi :)



1 komentarz: