Wczoraj z rana,w doskonałym nastroju pojechałam do sklepu ogrodniczego,po kolejną dawkę skalniaków.Wybrałam PIĘKNE okazy,jestem zachwycona. Skalniak zmienia się bardzo,nie wiem czy na korzyść...proszę o ocenę.Wcześniej były małe kamyczki i dobrze wyeksponowane roślinki,a teraz nawiozłam duzych kamieni,gdzie roślinki trochę się gubią,ale jak wszyscy znawcy mi mówią - roślinki się rozrosną.Pierwszego maja wybraliśmy się na rowerowy spacer i odkryliśmy wysypisko tych kamieni przy jakimś zakładzie chyba,pierwsze kamienie Robert miał w plecaku na własnych plecach....a po następne pojechałam już autem dwa razy obracając.Częśc leży na skalniaku,a część drobnych przed wejściej na nasz plac przy jaśminowcu wonnym.
Kamienie wyglądają tak :
A tojuż wczorajsze cudeńka:
O rany,ale słodziaki,pięknie to wygląda już teraz,oczami wyobraźni widzę,jak to będzie wyglądało jak te "słodziaki"faktycznie się rozrosną....jednym słowem EDEN na ziemi,pozdrawiam;))
OdpowiedzUsuńAha zapomniałam napisac,że Robertowi to akurat współczuję "miec i czuc" na plecach takie "skałki"...!!
OdpowiedzUsuńdla mnie bomba!!!!!!!!!! świetnie to wygląda Gosiu--bardzo ładnie!!! buźka
OdpowiedzUsuńJAKIE ŚLICZNE!!!powinnaś się chyba przekwalifikować na dekoratorkę ogrodów:))
OdpowiedzUsuń