sobota, 7 września 2013

Wyczekiwana przez cały tydzień sobota praktycznie już mija.Zbyt szybko jak zwykle....Rano miałam ochotę na sh  złotówki-więc poszłam,i dobrze:2 łupy,koszulka do biegania i spodnie ocieplane na narty w różowym kolorze :)
Była tez akcja-letnie warzywa do lodówki na zimę :)
Skroiłam dwie duże cukinie,wzięłam się tez za buraki,które super rosną.Mam dwie odmiany podłużną i okrągłą.Skroiłam je do pojemników,będzie na zupy i moje szejki.Oczywiście skroiłam tylko część ,bo czekam jeszcze aż podrosną.

Zakupiłam też paprykę i zrobiłam pastę paprykową ,może być na kanapki,może tez posłużyć jako dodatek do sosów itp.Papryka na pikantnie:


Nie pasteryzowałam ,więc stoją w lodówce,wyszło 6 małych słoiczków z 1,4 kg papryki.
Mam ochotę zrobić jeszcze śliwkę z czekoladą,może w tygodniu.

2 komentarze:

  1. Zapasy jak się patrzy-na zimę i nie tylko zresztą,coś czuję że częściej będziemy wpadać do Was na te smakołyki;)

    OdpowiedzUsuń
  2. e tam,jakie zapasy,jeszcze się nie rozkręciłam :)

    OdpowiedzUsuń