Tak odczuwam jakoś ,że muszę częściej,na ile mogę odwiedzac babcię Elę.Więc dziś wsiadłam w auto ,2h drogi i byłam.Co ciekawsze spowrotem chyba tylko 1,5 h ,ale to może,że inna trasa i generalnie wieczorem jakoś szybciej wszyscy jeżdza ,mniej korków.Jadąc słuchałam muzyki,a liście dosłownie tańczyły mi przed maską,fajnie było....pomijając faktk,że ledwo dojechałam ,bo mi się tak sikac chciało.Wpadłam do Asi i prosto do W-C.Potem pojechałyśmy prosto na cmantarz,zaszłam do cioci i dziadka:
Jaka szkoda,że dziadka nigdy nie poznałam ,a ciocia Stasia zbyt szybko odeszła.....
U babci było super,generalnie wspominałyśmy....
Wracając słuchałam trójki i zaczęła się lista przebojów.Jeden utwór odnalazłam w necie po powrocie,jest boski...
http://www.youtube.com/watch?v=on3nZL0FI68
Przez dwa dni bylam waszym gosciem, budowalam domy, sadzilam kwiatki, podgladalam dekoracje, wypatrzylam kociaka:)
OdpowiedzUsuńSuper!
Co do diety, polecam zmiane nawykow zywieniowych, ale u mnie goraca nawet w zimie, jesc sie nie chce, wiec mam latwo:)
Licze tez kalorie w programie i oczywiscie spalam je na wszelkie mozliwe sposoby: rower, joga, plywanie, spacerowanie:)
Jezeli pozwolisz, doloze bloga w swoje zakladki.
AAA i wcale sie nie zanudzilam:)
A co z foremkami do piernikow, bonie umiem odnalesc tego posta:(
A...zmiana nawyków żywieniowych-oczywiście bezwzględna sprawa,to już dawno /ubiegły grudzień/ wdrożyłam w swe życie :)) ale po swojemu ,oczywiście.Zero chleba i ziemniaków przez cały tydzień,na konto surowych warzyw +owoców+ szejki warzywno owocowe właśnie.
OdpowiedzUsuńZe sportu bieganie jako podstawa.Nie potrafię zrozumieć natomiast jogi,wciąż mi się wydaje,że dla mnie byłaby zbyt denerwująca,zachowawcza,ja muszę poskakać,poruszać się :)
a pewnie się mylę :)
Foremki do pierników takie zwykłe stosuję,do kupienia w każdym sklepie.