piątek, 31 stycznia 2014

Dziś w  pracy mówię do lekarza:
-niech pan zobaczy,jak ci doktorzy bazgrolą :) :)
-a wiesz co ja robiłem jak nie potrafiłem odczytać sam siebie???
-?
-szedłem do apteki :))
No i sam się tym ubawił.I ja z nim :)
No tak....biedne panie farmaceutki :))
No i nareszcie piątek i nareszcie weekend.Co prawda trochę już od południa podupadłam na samopoczuciu,ale  może to nadmiar kafeiny lub pierwsze oznaki przekwitania,nie będę bólem głowy marnować sobie wieczoru :)

4 komentarze:

  1. Hahaha, no...pamiętam te bazgroły...mój syn tak pisze, może jest szansa, że zostanie lekarzem, jakieś zaczątki już ma:D

    OdpowiedzUsuń
  2. haha,od czegoś trzeba zacząć :))

    OdpowiedzUsuń
  3. W gazecie lekarskiej jest taka rubryka - konkurs na rozszyfrowywanie bazgrołów ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. haha :)
    aczkolwiek sa tez ładnie i wyraźnie piszący lekarze

    OdpowiedzUsuń