Dzisiaj spadłam na dno,ale jak wytłumaczyłam córce,tylko po to ,aby było sie od czego odbić :))
No i tez z innego powodu,mianowicie -bardzo boję się zachorowac na ortoreksję .Może żartobliwie to traktuję,jednak -ponoć-taka jednostka chorobowa istnieje .Inna blogerka pisała o niej tez na swoim blogu
Więc w ramach profilaktyki,zamówiłam sobie dziś smieciowe jedzenie,jeszcze w piżamie przed TV,a było to juz po 13 :))
Dowóz jedzenia nastapił wprost do salonu :)
Ok godz.16 stwierdziłam ,że ta wyskrobana reszta kawy to za mało,zwłaszcza,że poranek niedzielny może być ciężki bez kawy,a po za tym brak prażonego słonecznika i trzeba tyłek ruszyć.Ubrałam więc bieliznę,co prawda tylko dolną,jakiś dres na siebie,włosy przejechałam palcami,zawinęłam gumką na czubku głowy i na szybko-przecież tylko 3 minuty autem do sklepu.A tam klapa-zamknięty.No to następny mały sklepik-zamknięty.Grrrrrrrrrr...musiałam się wypuścić do dużego sklepu w centrum miasta.Znajomych na szczęście nie stwierdziłam,nikt sie mnie nie wystraszył-a kawy smacznej się napiłam :))
Jutro Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy.Uwielbia tę akcję.Pierwszy raz zagrali w roku jak się urodziła moja Maja i zarazem gdy,moja siostra wyjechała do Niemiec.
W moim szpitalu jest trochę /duzo / sprzętu od Owsiaka i złego słowa nie dam powiedzieć :))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Gosia uwielbiam Cię:)))))
OdpowiedzUsuńTeż lubię Owsiaka i jego Orkiestrę. Robi wspaniałą rzecz i taki sukces od lat!!!
Tak trzymaj kochana:DD
jesteś BOSKA - uwielbiam Cię czytać:)
OdpowiedzUsuńanonim-no dziękować :) nie podnoś mi samej poprzeczki aż tak :))
OdpowiedzUsuńMargo-dzięki :) jak u mnie na oddziale geriatrii oglądałam łóżka,szafki ,sprzęt do byłam pod wrażeniem,coś pięknego.mam nadzieję,że jutro wrzucę jakis grosik do puszki orkiestry
hahaha:D ja na to na pewno nie zachoruję...lubię śmieciowe żarcie;)
OdpowiedzUsuńa Ty Gosia ekstra w tym wyrku wyglądasz:D
Owsiaka też popieram...jeszcze jak pracowałam w na noworodkach, to juz zaczęły się pojawiać sprzęty od orkiestry:D
a było, to kupę lat temu...:)))
ja w tym wyrku to wyglądam jak 7 nieszczęście :) i tak cały dzien dziś :)nie ma to jak totalna laba.
OdpowiedzUsuńInna sprawa,ze też męczący tydzień pracy miałam,jakoś duzo ludzi choruje,ale to się chyba nie zmieni już :))
Ty jestes kobieta pracująca, to masz prawo na wolnym w wyrku leżeć:D
OdpowiedzUsuńGosia,leż i wypoczywaj!!
OdpowiedzUsuńNalezy Ci się:)
Ja już grosz wrzuciłam dzisiaj ale przy tej pogodzie to powiem,ze ciężko było o puszkę:)
Jedzenia nie Pochwalam ... Nie jadam od ponad 10 lat ... Moja noga tam przekracza tylko kiedy trzeba do toalety ... Hahaha 200 m od mojego domu jest ... A moje córki do dziś nie wiedza ze tam jest coś wiecej niż toaleta ....
OdpowiedzUsuńA łóżeczko ! Jestem na tak ... Mam takie piątki ... Odprawiam familię i wracam z kawą , książką i ... Nagle jest popołudnie ...
Czasem lubię też tak, absolutnie niezdrowo, żeby była równowaga. Jeżeli zaś chodzi o Orkiestrę, moja Młoda leżała w inkubatorze z serduszkiem, więc też nie dam złego słowa powiedzieć.
OdpowiedzUsuńTara i Margo - no dziękuję Wam bardzo,nosem nie tyram w pracy,ale poleżeć się nalezy / jak chłopu ziemia :)
OdpowiedzUsuńPannaAnna-no to dzielna jestes,podziwiam,to się ceni-a mi smakuje i jesli nie byłoby takie niezdrowe,pewnie jadłabym częściej;)
dreamu-to widzę,że tez stres miałas z córcią po porodzie
Tak jak dziewczyny w powyższych komentarzach tak i ja popieram w 100% akcję J.Owsiaka.Gosia a poleżeć Ci się też należy,jak psu kiełbasa też:)
OdpowiedzUsuńPIS ponoć krytykuje akcję,ale kto by tam ich słuchał :))
OdpowiedzUsuńno i ja tu nie krytykuję mojego leżenia,tylko to jedzenie mało zdrowe :)
OdpowiedzUsuń