Nasz Lucuś jest pod lupą,obserwowany 24 /h.Objawów zapalenia pęcherza nie stwierdzam,wymiotów nie stwierdzam.Obserwacji nie zaprzestaję,bo chcę w czasie wolnego przypadającego na święta być pewną jego zdrowia,a nie szukać weterynarza po województwie.
Stwierdzam natomiast spryt i przebiegłość,wskoczył ostatnio do łóżka Kari ,sam sobie odkrył kołderkę i się grzecznie położył / gdy ja nawiasem mówiąc dziwiłam się ,że tak długo nie wraca z ogrodu :))
Wczoraj w pracy istny "sajgon " ledwo wymusiłam 15 minut na posiłek.Lubię być przydatna w życiu,ale może wszystko w odpowiednim tempie ?
No nic,dziś już lepiej :)
Nowe otwarcie newslettera!
6 godzin temu
Świetna torebka !!!
OdpowiedzUsuńKoty są sprytne z natury , zapomniałaś ?!?!?!
Zadziwiasz mnie , bo .... Nie narzekasz ,żyjesz i czerpiesz z niego coś wiecej niż egzystencję :):):)
Myslałam,że Cię zadziwam ,że ryję w ziemi ogrodowej przy niedzieli :)
OdpowiedzUsuńBo sąsiadów pewno to zaskakuje i dziwuje,zwłaszcza,że to tzw niedziela palmowa :)
torebka nie jest moja,tylko koleżanki po lewej str :) miała nawiązywac do bajki -Teletubisie,nie wiem czy znasz :)
Jak mogę nie znać ;) dopiero co moje panny z nich wyrosły ;)
UsuńMam nadzieję, że z kotkiem będzie już tylko dobrze:)
OdpowiedzUsuńNo inaczej być nie może :))
OdpowiedzUsuńdziękuję !
Gosiu,dziękuję za Twój komentarz u mnie,dzięki temu wpadłam do Ciebie i przeleciałam Twojego bloga w niedzielne popołudnie ,to była prawdziwa przyjemność,podsumowanie-masz piękną córkę Maję ja też ha ha i tez w Wa-wie,wspaniałe koleżanki,bardzo pracowitego męża,fajnego kota,zazdroszę Ci tych wszystkich kultularnych wypadów i to postanowiłam zmienić u siebie(na lepsze)dzięki Tobie wiem co warto zobaczyć w Warszawie (choć wpadam tam bardzo rzadko), gdzie warto zjeść. Tylko jednego nie zmienię a bardzo bym chciała nie mam już babci takiej kochanej jak TY i nie mogę zabrać jej na obiad,Gosiu zostaję na stałe!
OdpowiedzUsuńAle mnie wzruszył ten Twój komentarz :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo !
Takie słowa podnoszą na duchu :)
Wpadaj jak najczęściej.
A córeczki nasze może gdzieś tam się mijają na ulicy :))
Pozdrawiam Cię !