sobota, 24 maja 2014

Pierwszy raz w życiu kupiłam i jadłam ciecierzycę i to w puszce.Nie szukając na nią przepisów,po prostu zrobiłam coś na czuja.
Pierwsze to sałatka na ciepło.Kilka pomidorów w kostkę,cukinia w kostkę-podsmażone krótko na oleju+masło,do tego właśnie ciecierzyca.Przyprawione solą,pieprzem,świeżym majerankiem,koperkiem,pietruszką-wszystko z ogródka i ketchupem.Sama byłam zaskoczona,że tak szybko i tak dobrze wyszło.
Drugą połowę ciecierzycy wykorzystałam po paru dniach,dodając do zwykłej zupy kalafiorowej,na koniec jej gotowania.Już na talerzu przybrałam zupę wędzonym łososiem :)
Dziś sobota,spędzona tak jak chciałam czyli szczegółowe porządki w domu,jak to mówię-generalka.
Na obiad pierogi z truskawkami i serem.
Wieczorem shopping z Wiesią w Gliwicach :)) a w domu męski wieczór futbolowy :)

2 komentarze:

  1. Jesteś bardzo kreatywna jako kucharka . Ciecierzycy nigdy nie jadlam ;) a przynajmniej o tym nie wiem ....
    Moj mąż nie sportowy ;);)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciecierzyca ma smak ...coś jak fasola,czy groch :)
    że Twój mąz nie uprawia sportów to mnie zaskoczyłaś:))
    u mnie męska piłka nożna jest kilka razy w tygodniu :)

    OdpowiedzUsuń