piątek, 31 października 2014

Jestem wielką zwolenniczką Halloween,mimo wielu kontrowersji 'prawdziwych' katolików i innych.Nie uważam ,aby to święto umniejszało znaczenie i ważność Wszystkich Świętych.Nie przeszkadza mi,że to właściwie naśladownictwo obcej kultury,jest zabawa,jest wesoło :)) Jestem za chodzeniem przebranych dzieciaków po domach i za halloweenowymi przyjęciami !!

14 komentarzy:

  1. Właśnie na Fb , moja koleżanka , pojechała do Pl na wolne i ... Komentuje ze jej okolica - Kielce nie jest gotowa na Helloween , ze radosne , Kreatywnie przebrane dzieciaki pukają do drzwi i jej własny ojciec , jak i wszyscy sąsiedzi wyzywają ich od debili .....
    Smutne . Jako dziecko nie rozumiałam po co mam wystawać nad grobem dziadka co to 20 lat temu zmarł , i na dodatek był pijakiem. Jak nie pił to był do rany przyłóż . I w ponurości tkwić 2 dni bo w Tv tylko znicze . Lubiłam wieczorem wyjść ze starszym bratem na cmentarz i z wosków zniczy robić sobie rękawice . To było wazne .
    W tym roku po Tragicznym przebiegu POCHP zmarła moja babcia . I wcale nie mam potrzeby biec na cmentarz , brakuje mi jej na co dzień , jak odruchowo co sobotę sięgam po telefon i chce zadzwonić , albo jak planuje wyjazd , albo jak coś sie dzieje ważnego w moim życiu . Znicze , nie świadczą o pamięci , taka sama skomercjalizowna impreza jak Helloween tylko inne gadżety .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie ,świetnie to podsumowałaś ;)
      My z R nad grobem jego rodziców też musimy się nasłuchać,że za rzadko on bywa na cmentarzu,a w Boże Narodzenie,to nawet zostało przeprowadzone śledztwo,które wykazało brak śladów jego butów na śniegu.
      Uważam,że należy się pamięć osobom zmarłym,ale bez histerii !!
      Jutro jadę na groby do mojej babci,którą uwielbiam i wiem,że będzie się cieszyć jak przyjedziemy.
      Wiele lat pracowałam na pulmonologii ,także współczuję Twojej babci POCHP :((
      Ja żałuję,ze się nie przygotowałam w tym roku z cukierkami,dlatego nawet bramy nie otwierałam.Córa coś tam dała przebranym dziewczynkom u siebie.Za rok obiecuję poprawę :)
      Lubię u dzieci kreatywność,niech się przejawia w różnych formach !!

      Usuń
  2. Mnie też ta zabawa zupełnie nie przeszkadza. I nie rozumiem innych, oburzonych, którzy na nią narzekają.
    Widzę jak Emilkę kręci Hallowen i popieram ją w tej zabawie. Mimo, że lubię zapalić znicz za bliskich, to nie przesadzam z ich ilością, na cmentarz wcale się nie stroje, bo są też tacy, że trzeba się ubrać, jak do kościoła w niedzielę ;))
    Jurek jako ewangelik, u nich wcale zniczy się nie kupuje, groby zmarłych nie świecą w nocy, jak katolików ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to widzisz,coś się znowu nauczyłam,nie wiedziałam ,że ewangelicy nie palą zniczy

      Usuń
  3. Ja generalnie Hallowen nie obchodzę, chociaż nie powiem z przyjemnością patrzę na te przebieranki :-)Może dlatego,że nie mam małych dzieci. Zresztą wczoraj nikt nie zapukał :-) Dzisiejszy dzień jest dla mnie dniem zadumy, a także z racji tego, że jestem wierząca i praktykująca ma dla mnie szczególny wymiar. Jest także okazją do spotkania się z rodziną w w większym gronie. Uwielbiam te spotkania w moim domu rodzinnym po odwiedzeniu grobów bliskich i pogaduszki przy gorącej herbatce i domowym cieście:-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to są piękne rodzinne chwile,wspólne odwiedzanie grobów i potem te biesiady w domu....

      Usuń
  4. My zupełnie oddzieliliśmy ten dzień od 1 listopada. Nie rozumiem tego zamieszania. Przecież dzieciaki dopiero drugiego dnia idą z rodzicami na cmentarz. Lubie patrzeć na te roześmiane, umalowane paszcze , dla nich to zabawa i już tyle. Dorośli dopisują do niego jakąś dziwną ideologie. Mam wrażenie że my nie umiemy się uśmiechać. A pamięć o zmarłych nosi się w sercu a nie w ilościach wędrówek na cmentarz. Pozdrawiam :}

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaaa,oczywiście,że nie potrafimy sie uśmiechac,powaga na całego !

      Usuń
  5. Mhm, moze tu wcale nie chodzi o Halloween, tylko o to, ze Kosciol Katolicki czuje, ze traci kontrole nad wiernymi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie,a co Ty myślisz ?
      A właściwie ,co to za wiarę musiałbym mieć w sobie,jeśliby byle jakie przebranie za zombi miało by ją naruszyć ? czego tu się bać ? jak dobre fundamenty to nie ma strachu.A tu jest strach i krytyka .

      Usuń
  6. Ma takie samo zdanie jak Ty!
    Wczoraj chodziły u nas tabuny dzieciarni! No i fajnie! Ja miałam radochę i one, A za rok planuję je nastraszyć! Będę miała jeszcze więcej radochy:D
    Matko...Życie jest takie krótkie, że powinniśmy korzystać z każdej chwili radości!
    I tak jak Ania napisała, to nie ilość zapalonych zniczy świadczy o naszej pamięci... Mnie wystarczy, że wyciągnę torebkę, którą mam po babci, by wróciły wspomnienia...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest świetny pomysł,przebrać się i nastraszyć dzieciaki hahaha !

      Usuń
  7. Ufff, jest nas więcej- normalnych, myślących ludzi :) Moja córka dowiedziała się po Halloween, że ma grzech- uwaga, uwaga- śmiertelny! A ja jako mama, że Jej nie zatrzymałam i wspierałam- jeszcze gorszy, ale tam już dalej chyba nic nie ma. No cóż- nadinterpretacja to niestety niebezpieczne zjawisko- przebranie się za trupa to jeszcze nie czczenie i wyznawanie szatana, ale niektórym ciężko to pojąć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no co oni z tym wyznawaniem szatana ???? dziecko w brzuch Ci wsadzą i rób co chcesz.Inna sprawa,że mogę wyznawać kogo chcę :)

      Usuń