Rano po zakupieniu kwiatów / ale jaja -tylu facetów na raz w sklepie to ja nie widziałam dawno/ pojechaliśmy najpierw do mojej mamy ,a potem już docelowo do mojej babci i razem z nią do Wrocławia do Zoo i Afrykarium.
To była niespodzianka dla niej.Mój R nawet na to konto zakupił wózek inwalidzki w necie,żeby posadzić babcię jak się zmęczy.Uważam ,że to piękny prezent z jego strony dla mnie na dzień kobiet :)
Kolejki do kas biletowych niewyobrażalne...w środku babci podobało się bardzo ,jednak afrykański klimat dał nam popalić-gorąco jak w piekle :))
Wyszliśmy jeszcze pochodzić na chwilę po Zoo,nie długo bo zmęczeni,a pogoda wprost wymarzona -wiosna nareszcie :))
W tym momencie byliśmy już bardzo wygłodniali,więc na obiadek skoczyliśmy do pobliskiego pasażu grunwaldzkiego,oczywiście do Sphinxa :) Tam kelner grzecznie poinformował nas ,że czas oczekiwania na danie to tylko godzina....ale zaryzykowaliśmy,zamówili na początek zupkę....i na 2 danie czekaliśmy ......10 minut ,udało się :)Było smacznie,aczkolwiek w Katowicach dla mnie smaczniej,zamówiłam zupę krem z selera z oliwą truflową i jak zawsze ich polędwiczki :))
Odwiedziliśmy też w pasażu córkę mojej kuzynki,która pracuje tam w sieciówce ....i wymęczeni wrócili do domu :))
Wrocławianki są takie ładne i zadbane,w moim mieście mało widuję takich kobiet...no i mężczyzn też ,aż miło oko zawiesić :)) Ale korki tradycyjnie ostudziły nasz entuzjazm :))
Gratuluję fajnego pomysłu.....Babci gratuluję że ma WAS tak kochających JĄ!!!!!!! Serdeczne pozdrowionka.
OdpowiedzUsuńBabcia to akurat taka osoba, ze jej sie chce i nie ma sie poczucia, ze czlowiek sie narzuca ;)
UsuńFajnie było obejrzeć te fotki, kiedyś mieszkałam we Wrocławiu ale wyjechałam zanim postawili Afrykarium :) Chętnie chodziłam do Zoo, a potem do Pizzy Hut obok Grunwaldzkiego :) Do samego pasażu też chętnie zaglądałam :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
oooo :)) no to w pięknym mieście mieszkałaś :)
UsuńMy też chętnie do Zoo chodzimy,w jakimkolwiek mieście ,to wrocławskie teraz tak tylko pobieżnie zwiedziliśmy.
Ale dobre serce ma Twój R. Bardzo miły gest z jego strony, napewno babcia bardzo sie ucieszyła , pozdr
OdpowiedzUsuńNo miły gest...i użyteczny :)
UsuńBabcia musiała być mega zadowolona. Widać, to na zdjęciach :-)
OdpowiedzUsuńtak,ogólnie dzień był bardzo miły,wszyscy zadowoleni :)
Usuń:):) bardzo udany dzień :):)
OdpowiedzUsuńJestem pełna szacunku dla twojego faceta , piękny gest !!!! Ja jestem bardzo za dbaniem o naszych seniorów , bo jak ich zabraknie to okazuje sie ze jeszcze tyle do nich pytań których nigdy sie noe postawiło ... Np jak zrobić te wyjątkowe faworki .... Czy sos chrzanowy ;)
albo czy ziemniaki są trudne w uprawie :)) takie np miałam pytania :))
UsuńTo już wiesz, czemu mój mąż zapatrzył się na mnie - Wrocławiankę;)))
OdpowiedzUsuńAle fajny dzień spędziliście razem... Babcia ma szczęście, że Was ma:D
aaaa,no to mi się teraz wyjaśniło wszystko !
Usuń