wtorek, 5 maja 2015

Nie wiem co mnie podkusiło,ale wybrałam się dziś na bieganie,6 km,w pełnym słońcu ,w środku dnia,gdy było 29 st w cieniu,cała płonęłam.I bardzo szybko przypomniałam sobie jak to nienawidzę biegać w takich warunkach.Wymęczony marszobieg,nigdy więcej ....ale w sumie warto było tak się spocić :)
Z racji tego,ze przeszłam z dyżurów 7h35' na dyżury po 12h mam teraz za to wolne w tygodniu.Dziś był taki właśnie dzień,coś pięknego,całkiem możliwe ,że ten system będzie mi bardziej odpowiadał :)) I ugotowałam i piekłam,sprzątałam,przygotowałam wszystko na grila / bo męski wieczór dziś przy futbolu / i gościłam A u siebie...ale tez wyjechałam spotkać się z dziewczynami na lodach :)Udany dzień,a jutro kolejne 12h na nogach.


16 komentarzy:

  1. Gosiu, Ty zawsze masz czas na wszystko! Podziwiam Cię!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jakoś tak wychodzi,że czasu mam aż nad to :))

      Usuń
  2. Pamietam ze "nasze " pielęgniarki wolały tak pracować . Czego ja nie rozumiałam ;);)
    Ale z drugiej strony tez pracowałam i dłużej i bardziej flexible , Co teraz mi sie w głowie nie mieści . Bo dzieci , bo kursy języków itp ....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy 10 lat temu przeszłam na system tylko dniówkowy ,5 dni w tygodniu-byłam w 7 niebie,każdy weekend wolny,każde święta,wszystko można było zaplanować...no i dziewczyny wtedy mieszkały z nami.
      Dziś miałam drugi dyżur 12h i jestem zachwycona :)) Mam wolne w tygodniu,i to cały dzień i wtedy widzę niebo,słoneczko ...i to od rana :)) a dyżur popołudniu pozbawiony jest najwyższego kierownictwa,więc tez spokojniej ,na razie mi odpowiada.
      Oczywiście wytrwać 12h....no jest się zmielonym na drobne !

      Usuń
    2. Ponoć jest on bardziej elastyczny .

      Usuń
    3. Ja na razie pracuje 4-5 h 2 razy w tygodniu i przychodzę zmielona ;);)

      Usuń
    4. Anno...ty się Boga nie boisz ! 2x 5 h ???
      nie grzesz :)))
      aczkolwiek mnie praca na SORze tak "jara" że 12h to pikuś :)

      Usuń
    5. no wiesz ... Zaczynam dopiero ;)

      Usuń
  3. Obrotna z Ciebie dziewczyna:-) Idealnie umiesz zagospodarować czasem i go wykorzystać :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja marzę o takim systemie pracy!
    Bo inaczej wyjdę z siebie, potrzebny mi jest jeden dzień wolny, żeby coś w ogóle zrobić, bo wychodzi na to z moimi ponad godzinnymi dojzdami, że codziennie robię po 12 godzin ;(
    Walcze o ten system, ale to wszystko zależy od "góry", a ona nie jest przychylna ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to trzymam kciuki za Ciebie,trochę byś odsapnęła,są minusy u mnie-bo wpadnie jakaś sobota czy niedziela

      Usuń
  5. ja zawsze chciałam pracować normalniepo 8h i mieć wolne weekendy. Jakoś system zmianowy do mnie nie przemawia, ale masz racje, taki dzień wolny to na wagę złota :)
    Teraz jestem w urzędzie i choć taki mam plus, że dwa dni w tygodniu pracujemy nieco inaczej - w czwartki od 8-17, ale za to w piątek od 8-15 :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rany! jaka Ty aktywna jesteś kobieto! ja to leń śmierdzący przy Tobie:D
    na zmiany nawet lubiłam pracować, bo fajnie mieć wolne w dni powszednie;))

    OdpowiedzUsuń