
 Wystarczyło wystawić na dwór dwa stoły,15 krzeseł,zaprosić koleżanki i tyle....Wczoraj na Jaśminowej był taki miły wieczór i wesoła zabawa :))


 Inspiracją do tego spotkania był przyjazd naszej Krysieńki z Danii / która wyszła za mąż za Jamala pochodzącego z Turcji- na zdjęciu w czarnej tunice :))



 Śpiewom i tańcom nie było końca.....


 Największe wzięcie miała przyśpiewka :
-przepijemy Robercika domek cały..i kalosze i bambosze i sandały
-jeszcze dziś,jeszcze dziś,jeszcze dziś :))
-przepijemy Robercika domek śliczny...i zrobimy z tego domu dom publiczny
-jeszcze dziś ,jeszcze dziś,jeszcze dziś :))



 A rano dostałam sms-a od Darusi,że najważniejsze ,iz odbyło się bez interwencji.....
I zastałam taki widok :

 Jak to możliwe,że pani i pan domu bezalkoholowi...a tu tyle flaszek :))
Natomiast ,to że baby miały imprezę,nie przeszkadzało,aby Rob nosił pustaki do godz.22 i rano z okna taki widoczek :))

 A dziś przy sobocie również prace w toku ,tutaj widok na główne drzwi wejściowe do domu z okienkiem w przedpokoju i widok na drzwi do garażu :

 Tutaj stoję w sypialni :

 Widok na salon i przejście po prawej do kuchni :

 Zdjęcie robione z pozycji kuchni w stronę salonu i wyjścia na taras :

 Tutaj stoimy w naszej kuchni,przy jednym z okien,kuchnia ma 2 okna
 
:))
OdpowiedzUsuńTańce hulanki swawole,nie przeszkodziły jak widac w pracy "R"-budowniczego;))
OdpowiedzUsuń