Sobotnia wycieczka do Opola była tylko po to ,aby miło spędzić czas i to przy wyjątkowo ładnej pogodzie.Kolejny raz odwiedziliśmy Zoo.
I kolejny raz zachwytom nie było końca.Wyjątkowa dbałość o zwierzęta,o ich wybiegi,o to by się czuły dobrze...to aż bije po oczach.Kto jeszcze nie był bardzo polecam.Mało tego,to jaka jest tam piękna roślinność -nie widziałam w żadnym innym takim miejscu.Jako zapalona ogrodniczka aż piałam z zachwytu.Zoo jest nadal w przebudowie,prace trwają i widać jak z roku na rok jest coraz przyjemniej :)
Weekend jest nie skończył się aż tak miło.Okazało się ,że po tym jak się "wyżyłowałam " na zawodach biegowych,chyba zrobiłam zbyt krótki odpoczynek,bo kolejne biegi i rower spowodowały że mam zapalenie kaletki maziowej ścięgna Achillesa.Już jest nóżka unieruchomiona,leki zapodane i idę na fizykoterapię:) Teraz to już przymusowy odpoczynek ..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ostatnio byliysmy w ZOO w Chorzowie. Tam to chyba nie zmienilo sie nic od 40 lat. Zal bierze patrzac na apatyczne zwierzeta w starych, ciasnych klatkach.
OdpowiedzUsuńZdrowka zycze Gposiu :)!!
Też często odwiedzam Zoo w Chorzowie,duży teren ...ma potencjał.Myślę,że nie jest aż tak źle,ale Opole ładniejsze,przyjemniejsze,bardziej zadbane.
UsuńTak sobie teraz myślę i chyba nigdy nie byłam w zoo...:-))
OdpowiedzUsuńNo to teraz musisz się kurować. Zdrowiej :-)
Kuruje się..odpisuje z sali fizykoterapii ;)
UsuńJak to nie byłaś w Zoo,to polecam spacerek ;)
Chciałabym w końcu skorzystać z pięknej pogody w weekend. W tygodniu w pracy albo stale przy chorym maluchu. Teraz np.jesteśmy w szpitalu, mam serdecznie dość.
OdpowiedzUsuńKuruj się i rehabilituj, bo to poważna sprawa. Buziole
Oo,Asienko, trzymam kciuki za chociaż owocny pobyt w tym szpitalu!!!
UsuńOj... Czyli potwierdza się, że sport, to nie zawsze zdrowie... Kuruj się:))
OdpowiedzUsuńMój syn też po meczu lekko kontuzjowany. Na plecy bardzo walnął i się ponaciągał...
A w ZOO w Opolu nie byłam jeszcze. Wygląda na ładne. A jak chwalisz, to pewnie warte zwiedzenia:))
Może kiedyś:D
No wiesz my sportowcy...często mamy kontuzje
Usuń:)
Gosieńko, wracaj do formy.
OdpowiedzUsuńA wiesz, że nie byłam nigdy w opolskim ZOO.:( W Chorzowie, we Wrocławiu, Ostravie owszem... I na Kanarach... i jeszcze gdzieś tam... Oj muszę tam kiedyś dojechać.
Ślcznie wyglądasz na 1 zdjęciu, nawet nie zauważyłam flamingów za Tobą. :D
Buziaki!!! I jesteśmy w kontakcie...
Basiu, jak będzie Wam po drodze, to koniecznie pospacerujcie,po opolskim Zoo!
OdpowiedzUsuńBuziaki
W Opolu nie byłam nigdy, przenigdy :/ A zdjęcia świetne, zachęcające! :)
OdpowiedzUsuń