poniedziałek, 22 sierpnia 2016

To,że będziemy mogły spędzić dwa dni razem w górach,to mi się nawet w najśmielszych snach nie śniło :)A jednak!
 Pod koniec lipca nastawiłam mapę google i ruszyłam na Ustroń  do Ani :)
Czas tam spędzony zawsze będę miło wspominać !
Z wielkim zaskoczeniem przyjęłam fakt ,że zdobyłyśmy Czantorię, dlatego,że szły z nami dwie młode panny.....do dziś jestem pod wrażeniem .
Charakterystycznym punktem wycieczki były dość częste pikniki na kocyku, które organizowałyśmy gdzie popadnie,byle tylko młode organizmy się regenerowały :)) No i nasze też :)
                                                                           sielanka...
Wszystkie trudy zostały wynagrodzone na szczycie :)

To była trudna,ale cudowna wyprawa :))
Wieczorem jak dziewczyny poszły już spać spędziłyśmy włoski wieczór :)

Gdyby ktoś wybierał się do Ustronia polecam sprawdzony nocleg w Willi Kolor :)  Czysto i przyjemnie.
Obie z Anią biegamy i lubimy to robić, Anka jest o niebo lepsza ode mnie, ma większe osiągnięcia :) Ile to już rozmów uskuteczniłyśmy o tej naszej pasji ,dlatego to ,że mogłyśmy nareszcie razem się przebiec...wiele dla mnie znaczy :)

Dwa dni jak to bywa w takich sytuacjach za szybko minęły :) Nawet nie wiem kiedy ...Życie jest pełne niespodzianek ,cieszę się ,że chociaż chwilę mogłam pobyć z tak mądrą kobietą, poznać urocze córeczki, świetnych rodziców i że zostałam zaproszona na rodzinny obiadek :))




21 komentarzy:

  1. o prosze jakie cudne zdjecia, których nie mam :)
    jeszcze razem pobiegamy i pochodzimy po górach, z częstymi piknikami ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a tak wogóle zrobiaś mi wielką frajdę tym postem :)

      Usuń
  2. Te częste pikniki są najważniejsze ;)
    No i żeby było coś dla dzieci, a nie tylko drzewa i drzewa

    OdpowiedzUsuń
  3. Widać, że się dogadujecie i równie dobrze się bawiłyście :-) To prawda zazwyczaj wtedy każdy czas jest za krótki

    OdpowiedzUsuń
  4. Piekne dziewczyny, piekne widoki, a ubranka dziewczynek w stylu ludowym urokliwe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak,górskie klimaty zobowiązują,sukieneczki muszą być jak należy :)

      Usuń
  5. Jejciu... Już pisałam u Ani jak Wam zazdroszczę tego spotkania:)))
    I Gosia jeszcze dodam, że wyglądacie jak siostry! Serio! Podobne z uśmiechy, takiego łagodnego...
    Kurcze... Naprawdę fajne miałyście spotkanko...:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. szkoda, że się nigdy z nami nie spotkalas...
      Mówisz jak siostrzyczki? No niech będzie ;)

      Usuń
    2. Gosia, ja wierzę, że kiedyś to nastąpi:)))
      Mnie się juz takie spotkanka przydarzały, że nawet nie marzyłam!
      Widziałaś, że w tym roku wpadłam przypadkiem Na Marzenkę z bloga http://www.babooshkastyle.eu/!
      A minęłam się o włos z Joasią Giovanną:))
      Także, siostry! Jeszcze i my się spikniemy!:)))

      Usuń
  6. wracam powoli do blogowania...
    jak ja dawno u ciebie nie byłam, ale spokojnie wszystko nadrobię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wracaj,wracaj :)
      Cieszę się,że wpadłaś :)
      Buziaki!

      Usuń
  7. Jaki fajny " babski" wypad! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podobne jesteście do siebie :) Wyglądacie jak siostry :) Świetna wyprawa. Widać po Waszych uśmiechniętych buziach, że była udana. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi się nie wydaje,że podobne,ale już druga osoba pisze :)to może zacznę w to wierzyć sama,nie mam nic przeciwko ,Anna to piękna kobieta :)

      Usuń
  9. Fantastyczna przygoda, cudowne chwile tak spędzone. Wspaniałe zdjęcia, podziwiam szczerze dziewczynki, ogromne brawa dla nich! Macie z Anią wspólne pasje i zdaje się wiele wspólnych tematów, a może nawet i poglądów, piękne to :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ania jest tak ciekawą osobą,że tematy do rozmów są też ciekawe :))
      Pozdrawiam kochana !

      Usuń
  10. Przesympatyczne chwile spedzilas z Ania i jej rodzinka :). Zazdroszcze :)!!!

    OdpowiedzUsuń