Gosieńko,ja też nie wiem jak to jest mieć swoją łazienkę :) teraz też mamy jedną na cztery osoby,ale domyslam się jedynie ,że będzie w cholerę roboty :))) mam na myśli sprzątania :)
bardzo dobrze z tymi łazienkami,ja mam dwie i jedna to bardziej toaleta w tym dla gości i to jest bardzo dobre-ma się więcej intymności;) ale sprzątania tyle że nie chce nawet zniechęcać;p
a to ciekawy wątek....nie pomyślałam,jak wróci ze szpitala /zabrało go pogotowie bo coś mu ręce spuchły/ to go zapytam o te rękawice,czy to nie są te które wziełam do gorących garnków :))
jak kiedyś Roba weźmie pogotowie,to napewno nie będę o tym tak spokojnie pisała na blogu:)) myślałam,że na moich żartach już się większość poznała :)) :))))))
witaj Gosiaczku :) nie będę mówić ile emocji i jaka eksplozja radości po Twoim pierwszym komentarzu na moim pierwszym blogu :)) będę Cię gonić :) być już na takiem etapie jak Wy to moje marzenie :) pozdrawiam sylwia
o kurczę,ile łazieniek! jak w domach bogaczy w filmach ;) nawet nie wiem jak to jest miec wlasna lazienke-w domu rdzinnym jest jedna na 5 osob ;p
OdpowiedzUsuńGosieńko,ja też nie wiem jak to jest mieć swoją łazienkę :) teraz też mamy jedną na cztery osoby,ale domyslam się jedynie ,że będzie w cholerę roboty :))) mam na myśli sprzątania :)
OdpowiedzUsuńa rob co?nie ma juz czucia w dloniach ze welne szklana golymi rekami wklada????bozesztymoj!
OdpowiedzUsuńbardzo dobrze z tymi łazienkami,ja mam dwie i jedna to bardziej toaleta w tym dla gości i to jest bardzo dobre-ma się więcej intymności;)
OdpowiedzUsuńale sprzątania tyle że nie chce nawet zniechęcać;p
Czucie i wyczucie to Robert ma,a rękawice chyba zgubił!
OdpowiedzUsuńa to ciekawy wątek....nie pomyślałam,jak wróci ze szpitala /zabrało go pogotowie bo coś mu ręce spuchły/ to go zapytam o te rękawice,czy to nie są te które wziełam do gorących garnków :))
OdpowiedzUsuńO mateńko,nie pomyślałabym przez chwilkę,że nie wiecie,iż z watą szklaną to nie żarty...szczególnie piszę z myślą o Tobie Gosia:):)
OdpowiedzUsuńno tak z watą szklaną nie ma żartów,dlatego używamy wełny mineralnej :)))))
OdpowiedzUsuńale miło,że ktoś się martwi :)
W tym momencie ogromne sorry:):),ale przyznaję,że byłam nieźle wystraszona!!(napisałaś tu o pogotowiu,więc stąd to zamieszanie,uff,teraz mi ulżyło)
OdpowiedzUsuńjak kiedyś Roba weźmie pogotowie,to napewno nie będę o tym tak spokojnie pisała na blogu:)) myślałam,że na moich żartach już się większość poznała :))
OdpowiedzUsuń:))))))
witaj Gosiaczku :) nie będę mówić ile emocji i jaka eksplozja radości po Twoim pierwszym komentarzu na moim pierwszym blogu :)) będę Cię gonić :) być już na takiem etapie jak Wy to moje marzenie :) pozdrawiam sylwia
OdpowiedzUsuńAni nie próbuj tak żartować....;);)
OdpowiedzUsuń