czwartek, 20 maja 2010

Od paru dni przechodzi przez nasz kraj fala powodzi,podtapiając i zatapiając wiele miejscowości,Nie ominęła Kędzierzyna -Kożla.Naszego domu na Jaśminowej nie zalało /chyba bym się pochlastała !!/ ale ze skutkami powodzi musiałam zmagać się w pracy,gdyż ewakuowano drugi szpital- do naszego,mniejszego.Ewakuowano pacjentów,sprzet,leki i personel. We wtorek,był dzień porażka,ciężko się pracuje,zwłaszcza że pacjenci obarczają nas winą za odwołane planowe terminy różnych bnadań,zabiegów itd.
A tak wyglądała sytuacja ok 500 metrów od mojego domu ,oraz dalej w miasto......






 i aby przegonić te czarne nastroje upiekłam wczoraj cynamonki drożdżowe,rewelacja!

a dzisiaj piekłam muffinki owocowe- z rabarbarem,do których kupiłam sobie nowe formy silikonowe,są bardzo praktycznie,polecam,nie przykleja się do nich ciasto,łatwo wyjąć już upieczone  i nie trzeba już/ mimo że sama dałam / dodatkowego papierka :)


przepsy oczywiście z http://mojewypieki.blox.pl/html

8 komentarzy:

  1. wiesz co,właśnie wczoraj myślałam o Tobie w pracy,czy zalało Twój piękny dom . dobrze,że go ominęło. mam nadzieję,że woda tam nie nadejdzie. ale macie wodę,prąd itp?

    OdpowiedzUsuń
  2. Współczuję tym, których powódź dotknęła, to naprawdę straszna tragedia stracić dorobek życia...
    Straszne spustoszenie ta woda robi.

    Dzięki za info o silikonowych formach do wypieków :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Masakra! Trzymam kciuki, żeby ta woda się uspokoiła. Strach oglądać wiadomości.

    OdpowiedzUsuń
  4. ta powódż jest straszna...
    na pocieszenie poczęstowałam się cynamonkiem;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gośka- tak,my cały czas mieliśmy prąd ,wodę itd,ale oczywiście mam koleżanki ,które tego nie miały,były zalane itd ...nie wyobrażam sobie
    biurowa- kupiłaś już foramki do muffinek :)) ja jutro piekę kolejne 2 chleby :))
    annmar- u nas woda już się uspokaja :)
    tara- mam nadzieję,że Ci smakował tak jak i mi :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Witaj,
    Bardzo mi przykro, że powódź dała Ci się we znaki...z całego serca życzę, by ominęła Wasz dom i jak najszybciej pozwoliła żyć normalnie.
    Trzymam kciuki!

    Magda

    OdpowiedzUsuń
  7. zahasłowałaś szafiarskiego bloga?:( a dostałabym zaproszenie? mój mail gosica_lasica@o2.pl . pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciesze się ze powódź Cie ominęła Gosiu, oby było już coraz mniej tego paskudnego deszczu i coraz więcej słońca co by ta woda w końcu parowała.

    OdpowiedzUsuń