WIGILIA 2010
To jeden ze stolików wigilijnych - słodki,na nim własne pierniczki i własny makowiec zawijany,oraz własnego projektu świeczniki z pierników.
A na drugim stole ,kolacyjnym świeczniki własnego projektu wykonane z masy solnej:
w oczekiwaniu na gości :
goście przybyli.....
i oto kilka zdjęć z tego przemiłego wieczoru :)
było naprawdę świetnie,wszystkim dziękuję za zaszczycenie swą obecnością :))
Na samym początku tego komentarza chcę podziękowac domownikom Jaśminowej za wspaniałą organizację "kolacji wigilijnej".Atmosfera była iście rodzinna,zresztą wszyscy przyczyniliśmy się chyba do tego,że było tak sielsko i anielsko,co uwidaczniają owe foty.Św.Mikołaj zrobił nam niespodziankę i zgolił swoją oszronioną długą brodę,ale upominków nam nie żałował.Jeszcze raz dziękujemy Wam wszyscy.ps.nie wspomniałam o potrawach,z których każda była "niebem w gębie";);),pa i do jutra:):),gdzie znów się spotykamy w tym samym składzie!!!
OdpowiedzUsuń...cudna świąteczna i rodzinna atmosfera u Ciebie Gosiu....Wesołych Świat...pozdrawiam świątecznie...
OdpowiedzUsuńoj, jak u Was miło i radośnie :) powinniście być na świątecznych pocztówkach z życzeniami wesołych świąt! Gratuluję wytrwałości w... lepieniu i zawijaniu. Tak to jest, że ceną za przygotowywanie świątecznych smkołyków jest ból pleców :( ale jaka to radość patrzeć, jak wszystko znika ze stołu :D Pozdrawiam już poświątecznie!!!
OdpowiedzUsuńKochana aż radość i rodzinne ciepło biją po oczach :) Buziak się uśmiecha na sam ten widok :)))
OdpowiedzUsuńkapcie krowy - to jest to:)
OdpowiedzUsuń