Spacer po Wiśle był bardzo przyjemny,jednak z czasem przegonił nas zimny deszcz.
święta świętami......ale jest coś co spędza mi sen z powiek,coś czym mogłabym zajmować się dzień i noc :) czytać na ten temat książki i ........praktykować i praktykować :)
to uprawianie ogródka...mniam:)
W ubiegłym tygodniu posadziłm flance sałaty zwykłej,sałaty strzępiastej,pora ,selera naciowego,kalarepki
wysadzone zostały też nareszcie moje cukinie i dynie ,oraz kwiatki niecierpki,wszystko tak długo pielęgnowane w domu
Nasiona fasoli zostały namoczone i posadzone pod płotem
Natomiast sadząc nasiona lwiej paszczy szczerze się zdziwiłam.Jeszcze czegoś takiego nie widziałam.Przygotowane były do sadzenia na taśmach i to wg wysokości roślin.
a to co sadzone było jakiś czas temu.....wzrasta i wzrasta :))
Witaj Gosieńko :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję za zaproszenie, jest mi niezmiernie miło, że będę mogła bliżej Cię poznać :)
Dziś świąteczny wieczór, więc zmykam do najbliższych, ale po Świętach wracam do Ciebie, by nadrobić to, co już mi "przeleciało" koło nosa ;))
Pozdrawiam i życzę dalszego, miłego świętowania. Pa
przyjemność jest po mojej stronie :))
OdpowiedzUsuńa ja nie mogę się doczekać, aż zobaczę zdjęcia Twojego ogródka w pełni rozkwitu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Ewa