możesz podskoczyć oczywiście,ale nie wiem czy doliczywszy dojazd opłaci Ci się ten interes.No chyba ,że Cię jeszcze poczęstuję kawą i ciasteczka upiekę.....i po przemysleniu- wchodzę w temat :)))
jestem pod wrażeniem Twojego ogrodowego zacięcia. Widząc tyle siewek dyni pomyślałam "I to wszystko na tych malutkich grządeczkach???" Powodzenia w prowadzeniu upraw! Pozdrówka
jak Ci ładnie wyrosło!!! Gosia,a po szczaw mogę podskoczyć? bo szczawiową z jajkiem uwielbiam:))
OdpowiedzUsuńmożesz podskoczyć oczywiście,ale nie wiem czy doliczywszy dojazd opłaci Ci się ten interes.No chyba ,że Cię jeszcze poczęstuję kawą i ciasteczka upiekę.....i po przemysleniu- wchodzę w temat :)))
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem Twojego ogrodowego zacięcia. Widząc tyle siewek dyni pomyślałam "I to wszystko na tych malutkich grządeczkach???" Powodzenia w prowadzeniu upraw! Pozdrówka
OdpowiedzUsuńha,ha...no właśnie gdzie ja te dynie pomieszczę,trochę mnie poniosło :)
OdpowiedzUsuńna Twoje wypieki ,to chętnie bym wpadła:)) szkoda,że mieszkam tak daleko...;)
OdpowiedzUsuń