niedziela, 11 grudnia 2011

Wernisaż córki był duzym przezyciem
.Dzisiaj część zdjęć z przygotowań:



2 komentarze:

  1. Gratuluję udanego wernisażu :-) Byłam na blogu Twojej córki - poczytałam i zobaczyłam... Będą z niej Ludzie :D Cieszę się razem z Tobą, bo co jest lepszego dla matki niż szczęście jej dziecka i radość z tego, ze rozwija się i "rośnie w siłę"? Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  2. a Mama widać wspiera córkę we wszystkim - wspaniale! :)

    OdpowiedzUsuń