Mam także 4 hosty z tamtego roku,dwie kupilismy z Robertem na targu,a dwie dostałam od Agnieszki.Przetrwały w doncach w garażu zimę,a teraz wysadzone są juz na miejsce stałe.Zaczynają odbijać nareczcie:
Midałek tez pędzi co tchu...w właściwie trzy moje migdałki :)
A teraz zdjęcie dedukowane pewnej koleżance internetowej,która wypatrywała u mnie jaśminu,jako że nadaję z ulicy Jaśminowej przeciez :) więc jest...rośnie już u mnie 2 rok :)
Lucuś ...miłośnik przyrody :)
Parę dni temu porobiłam córci parę zdjęć na jej bloga szafiarskiego.
A ona mi jedno :)
Parę dni temu grube rajstopy ...a dziś upał,nareszcie !
Byłam rano na targu i znowu przytargałam roślinki :)
Ale o tym w nast poście :)
Twoja miloc do ogrodka pobudzila moja do mojego :) i juz rosna w nim warzywka a w tym roku mialam nic nie robic. Do kwiatkow niestety nie mam reki a twoje takie piekne. Milego cieplutkiego wypoczynku.
OdpowiedzUsuńja jak wprowadzałąm się do domu,to miało nic nie być,zero uprawiania ogródka,miało być minimalistycznie i modnmie :)
OdpowiedzUsuńale to tak wciąga !
ogródek warzywny tez mam ,ale malutki,miałam w tamtym roku,ale nie było komu jesć :)
pewnie mój warzywniak tez obfocę :)
ślicznie Gosiu! już niedługo bede miała przyjemnośc podziwiać Twoj ogródek osobiście:)wybieram sie do Was wielkimi krokami, tak jak obiecałam!!!!
OdpowiedzUsuńMonia przybywaj...ale może lepiej autkiem albo pociągiem :) krokami,nawet wielkimi będzie cięzko :)maleńka czekam !tylko termin musimy ustalić :)
OdpowiedzUsuń