niedziela, 27 maja 2012

Moje dwa nowe nabytki,namówił mnie Robert,ale nie żałuję :)\

Zakupione w Dniu Matki,będę pamiętać lepiej :))
W piątek przyleciał Janusz samolotem na parę dni do Polski.Dzisiaj spędziliśmy z nim pare fajnych chwil na festynie w Sławięcicach :)

7 komentarzy:

  1. festyn@ :) a tańce były ? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. No proszę......wszystko ładne;);)

    OdpowiedzUsuń
  3. .....tańców nie było,odpowiadam ja-(sorry) na powyższy komentarz;);)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie no tańce były :) tylko nie z naszym udziałem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ....no tak,to miałam na myśli;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gosiu, ale mam u Ciebie zaległości! przepraszam, że tak rzadko zaglądam...ostatnio napięty czas u mnie...nie dość, że liga syna, to wciąż woziłam go na testy sprawnościowe rozmaite...jeszcze latam za sukienką na wesele...i kupa innych spraw;) na szczęście wszystko do ogarnięcia:)))

    kwiaty masz śliczne! pewnie u mnie by uschły;)

    OdpowiedzUsuń
  7. nic się nie martw! nasze dzieci i ich sukcesy na pierwszym planie ,haha :)) doskonale Cię rozumiem.,..no a zwłaszcza,że chodzi o piłkarza :))

    OdpowiedzUsuń