Do naczynia wrzuciłam garść rukoli,ruszponki,szpinaku,trochę selera naciowego,banan,pół awokado,pół mango,sok z cytryny + szklanka wody ....zmiksować i -pycha!
Polecam na You Tube filmiki miłej Eweliny, co prawda trochę nawiedzona-wierzy,że raka mażna wyleczyć surową dietą / miałyśmy małą wymianę zdań na ten temat/ ale generalnie fajnie mówi o surowej diecie,zielonych szejkach- i to właśnie ona zaraziła mnie tymi koktajlami :)
Nie zaprzestaję tez robienia soczków z sokowirówki,autentycznie lepiej się po nich czuję,chociaż miały tez pomagać w odchudzaniu...oczywiście ni cholery :)
Dzisiaj nastąpiło olejowanie moich włosów.Oliwą z oliwek natarłam włosy,zawinęłam reklamówkę,potem w ciepły uprasowany ręcznik i nosiłam godzinę.Potem pod prysznic- efekt super,włosy puszyste i mięciutkie,polecam!
ślinka leci ..mniam mniam
OdpowiedzUsuńMonia rób w domu,ponoć przedłuża życie :))
OdpowiedzUsuńśliczne masz włosy!
OdpowiedzUsuńja olejuję swoje ostatnio oliwką Alterra z Rosmanna - ona jest do ciała, ale "włosomaniaczki" bardzo je polecają...też sobie chwalę:)