sobota, 13 kwietnia 2013

Będąc dziś rano na zakupach spożywczych zakupiłam sobie Wierzbę Hakuro na pniu.Po obiedzie zabrałam się do jej sadzenia ,razem z modrzewiem na pniu.

Rabata wygląda jeszcze ubogo,ale jak wzejdą hosty i dokupię jakieś jednoroczne rośliny-będzie OK

Pierwsze hartowanie przeżyły dziś niektóre moje sadzonki,nie chciało mi się wszystkich wynosic,bo za duuzo tego,ale chociaż parę pooddychało wiosennym powietrzem :)


Ostatnio Maja przysłał mi zdjęcia z hotelu Interkontinental,gdzie robiła koleżance zdjęcia :)



Pracowity dzień kulinarnie miałam.Na obiad rosół z kaczki,lasagne z suszonymi pomidorami,na deser tort korzenny...uf-cięzko dbać o linię-podarowałam sobie.Na kolację-chleb domowej roboty,jeden z suszonymi pomidorami,drugi z nasionami dyni i sezamem :)


2 komentarze:

  1. matko...przy takim jedzonku, to i ja bym przytyła:D
    piękny ogród Ci się szykuje...fajnie patrzeć jak wszystko rośnie...
    a fotki od dziewczyn fantastyczne!!! super ujęcia!!:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty tam chyba po niczym nie przytyjesz! I tego ja Ci zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń