Będąc dziś rano na zakupach spożywczych zakupiłam sobie Wierzbę Hakuro na pniu.Po obiedzie zabrałam się do jej sadzenia ,razem z modrzewiem na pniu.
Rabata wygląda jeszcze ubogo,ale jak wzejdą hosty i dokupię jakieś jednoroczne rośliny-będzie OK
Pierwsze hartowanie przeżyły dziś niektóre moje sadzonki,nie chciało mi się wszystkich wynosic,bo za duuzo tego,ale chociaż parę pooddychało wiosennym powietrzem :)
Ostatnio Maja przysłał mi zdjęcia z hotelu Interkontinental,gdzie robiła koleżance zdjęcia :)
Pracowity dzień kulinarnie miałam.Na obiad rosół z kaczki,lasagne z suszonymi pomidorami,na deser tort korzenny...uf-cięzko dbać o linię-podarowałam sobie.Na kolację-chleb domowej roboty,jeden z suszonymi pomidorami,drugi z nasionami dyni i sezamem :)
matko...przy takim jedzonku, to i ja bym przytyła:D
OdpowiedzUsuńpiękny ogród Ci się szykuje...fajnie patrzeć jak wszystko rośnie...
a fotki od dziewczyn fantastyczne!!! super ujęcia!!:))
Ty tam chyba po niczym nie przytyjesz! I tego ja Ci zazdroszczę!
OdpowiedzUsuń