A tak to wygląda w zbliżeniu:
-tawuła japońska Goldflame:
berberys thunberga:
forsycja pośrednia Week End / dwie sztuki,ale żałuję,bo potem widziałam szczepioną na pniu,wolałabym ..
dereń biały Aurea:
lilak czy bez,mam dwa okazy,każdy inny
i nawiększe drzewko,ma jakieś 3-4 metry
głóg dwuszyjkowy Paul's Scarlet:
azalia japońska:
i prace przy różarium
policzyłam,że mam łącznie 19 krzaków róż,tutaj na rabacie 15,z czego 4 szczepione na pniu
dziś dokupiłam 5 sztuk,już w gruncie-podlane preparatem specjalnym do róż :
szkoda,że mają takie brzydkie tło,a i podłoże tez wołało o pomstę do nieba,kamieniaste i wogóle do niczego! podsypywałam ziemią specjalną do róż,ale czy to wystarczy ? jak te róże tutaj się udadzą-będzie cud :)) z drugiej strony wszystkie rośliny jakie na tej rabacie do tej pory rosły-szły jak burza :)
Przechadzając się po ogrodzie doznałam szoku,na moim Pisardi znalazłam kwiatka,nie wiedziałam,że wogóle wydaje takie piękne kwiaty,szukałam na drugim okazie-ale zero :)Z tego co czytałam ludziom nawet przez 5 lat nie kwitnie :)
magnolia ma tylko jeden kwiat :( to chyba tak po zeszłorocznym przemarznięciu,a szkoda...bo jest piękna !
tulipanowiec amerykański zachwyca mnie szalenie,liście ma niesamowite:
no a migdałek-dalej robi swoje :))
Witaj Gosiu. Dziękuję za zaproszenie. Z przyjemnością obejrzałam Twój ogródek. Masz już wiele ciekawych okazów. Zakupy również udane. Mam u siebie większość z tych roślin i sprawiają mi mnóstwo radości. Ciekawa jestem jak poradzą sobie róże. Serdecznie pozdrawiam i zapraszam Cię do mojego ogrodu.
OdpowiedzUsuńDomyślam się,że większość już masz :)Ja dopiero 3 sezon będę obsadzać i poprawiać wszystko :))
OdpowiedzUsuńCo do róż-to sama jestem ciekawa jak im u mnie będzie:))
Ogród się poprawia nieustannie. Teraz jest u Ciebie fajny etap tworzenia i oczekiwania. Z różami mam różne doświadczenia, niekoniecznie udane. Zazwyczaj mi przemarzają i co roku startują od podłoża. Ale nie mam odpowiedniego dla nich miejsca. U Ciebie jest zaciszna grządka, może się uda. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPS: Bardzo jesteś smutna na tym zdjęciu...
Dziękuję bardzo za odwiedzinki w moim Bukowym lesie.Wiele z krzewów ,które zakupiłaś też mam i różnie to z nimi bywa.Już jesienią w ubiegłym roku zachorował migdałek a głóg dwuszyjkowy musiałam przesadzić w czasie prac przy budowie szamba ekologicznego i narazie nic ,chyba się nie przyjął.Forsycje miałam 30 szt a przetrwały tylko 2.Marzy mi się duża rabata z różami ale też mam z nimi wiele kłopotów.Ogród to taka wielka niewiadoma i nigdy nie wiadomo co przetrwa a co padnie.
OdpowiedzUsuńPowodzenia życzę i serdecznie pozdrawiam
Jak ja lubię zaglądać do różnych ogrodów i ogródków!
OdpowiedzUsuńPowodzenia z różami, ja sobie nimi głowy nie zawracam, mam tylko pomarszczone, dla zapachu.
Powodzenia!
Ewa-to zdjęcie pochodzi sprzed kilku lat,jak zakłądałam blogi,ale to chyba nie smutek..jakies zamyślenie :)
OdpowiedzUsuńA mój ogród to faktycznie etap tworzenia-mam nadzieję,że nie jest to najprzyjemniejszy etap i że czeka mnie jeszcze wiele radości :))
Halszka-migdałki miałam 3-jeden już tez nie istnieje,a głóg dopiero od wczoraj w gruncie-mam nadzieję,że da radę,piszą o nim ,że mało wymagający :)Forsycje natomiast mam zamiar rozmnożyć sobie jeszcze
Gaja-ja też lubię zaglądać do ogródków :)witaj w klubie:)