sobota, 20 kwietnia 2013

Już za tydzień rozpocznie się mój tygodniowy ,majowy,pierwszy w tym roku urlop!!!
Nareszcie!!!!
A dzisiejsza sobota zaczęła się chyba juz o godz.5.47 kiedy to zaczął dzwonić telefon,że pan z kamieniami do podsypania podjazdu-już jest.


A tak już wyglądało w połowie dnia:

Przechadzając się po ogrodzie buzia mi się cieszyła jak głupia....wszystko rusza,aż miło patrzeć,np tulipanki holenderskie:

migdałek /mamy 2 w ogrodzie/

dzika róża:

wierzba :

magnolia:

pisardi /tez są 2 w ogrodzie :

tulipanowiec amerykański / największe drzewo parkowe w USA :)

Z deserów serwuję dziś ciasto z jabłkami i bananami+ masa budyniowa,upieczone jeszcze wczoraj,gdzie koło 22.00 jadłam je na gorąco-pycha :)

i dietetyczny deser :
warstwa zielona to awocado,banan ,cytryna
warstwa żółta to mango
warstwa biała to jogurt naturalny+miód

na kolację nastawiłam na chlebek na drożdżach ,z czarnuszką i siemieniem lnianym :

Lucuś grzecznie pilnuje siewek / z których jakoś nie do końca jestem zadowolona :(
Po pracy-czas na relax :)


1 komentarz:

  1. Jaki optymistyczny, wesoły post. ;-) Życzę Ci miłego weekendu, tak jak sobie wymarzyłaś :-)

    OdpowiedzUsuń