Chciałam dziś wyciągnąc już swoje gadżety świateczne,żeby taki jakiś wstępny klimat zdrobić.Podniosłam więc tajemniczą skrzynię i sprawdzałam ,co się nada.Lucuś oczywiście przyjął pozycję najbardziej słuszną
Wyciągnełam mój hand made obrusik z tamtego roku i poszewki do kompletu.
Okna w kuchni co prawda skromnie,ale też przyozdobione już.
W wielkim słoju kiszą się buraki na barszczyk,a Lucuś osobiście nadzoruje poczynania :)
kurde...to kulinarne wykazywanie, to dla mnie męka;) mąż się zawsze ze mnie śmieje w Wigilię, że gotuję w ten dzień za cały rok obijania w kuchni;) ale i tak kombinuję...pierogi już...kupione;)
Świetne te poduszki z reniferkiem , a biała zazdrostka jest cudowna
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kaśka
Kasieńko dziękuję :)szablon renifera jeszcze mam,kto wie ,czy nie dorobię jeszcze czegoś
OdpowiedzUsuńAle się zrobiło świątecznie! Rewelacyjny masz ten komplecik! JA już pewnie nie zdążę nic ciekawego uszyć(tym bardziej tak ślicznego obrusu!)
OdpowiedzUsuńOn nie az taki sliczny :)) zwykły i szybko się szyje,namawiam CIĘ!
OdpowiedzUsuńZwykły prostokąt,to szybko i tylko reniferka trzeba odrysowac,ja w necie szukałam
ale u Ciebie ładnie...firanki w kuchni podobają mi się najbardziej!
OdpowiedzUsuńja już też kończę ozdabianie i sprzątanie:))
tara-to kończ,kończ,bo teraz kulinarnie musisz zaczac się wykazywac :)) chciaz wiem,że nie przepadasz za tym :)
OdpowiedzUsuńBardzo sympatyczne ozdoby i wnętrze. Tak powinien wyglądać dom na Świeta. Ładnie i skromnie. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Takie słowa od znawczyni tematu to prawdziwy komplement!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
kurde...to kulinarne wykazywanie, to dla mnie męka;) mąż się zawsze ze mnie śmieje w Wigilię, że gotuję w ten dzień za cały rok obijania w kuchni;)
OdpowiedzUsuńale i tak kombinuję...pierogi już...kupione;)
Ja dopiero pomyślę nad menu i jakieś zakupy porobię :)
OdpowiedzUsuńAle pierożków nie kupię :))))