wtorek, 17 grudnia 2013

Chciałam dziś wyciągnąc już swoje gadżety świateczne,żeby taki jakiś wstępny klimat zdrobić.Podniosłam więc tajemniczą skrzynię i sprawdzałam ,co się nada.Lucuś oczywiście przyjął pozycję najbardziej słuszną
Wyciągnełam mój hand made obrusik z tamtego roku i poszewki do kompletu.

Okna w kuchni co prawda skromnie,ale też przyozdobione już.


W wielkim słoju kiszą się buraki na barszczyk,a Lucuś osobiście nadzoruje poczynania :)

10 komentarzy:

  1. Świetne te poduszki z reniferkiem , a biała zazdrostka jest cudowna
    pozdrawiam
    Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  2. Kasieńko dziękuję :)szablon renifera jeszcze mam,kto wie ,czy nie dorobię jeszcze czegoś

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale się zrobiło świątecznie! Rewelacyjny masz ten komplecik! JA już pewnie nie zdążę nic ciekawego uszyć(tym bardziej tak ślicznego obrusu!)

    OdpowiedzUsuń
  4. On nie az taki sliczny :)) zwykły i szybko się szyje,namawiam CIĘ!
    Zwykły prostokąt,to szybko i tylko reniferka trzeba odrysowac,ja w necie szukałam

    OdpowiedzUsuń
  5. ale u Ciebie ładnie...firanki w kuchni podobają mi się najbardziej!
    ja już też kończę ozdabianie i sprzątanie:))

    OdpowiedzUsuń
  6. tara-to kończ,kończ,bo teraz kulinarnie musisz zaczac się wykazywac :)) chciaz wiem,że nie przepadasz za tym :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo sympatyczne ozdoby i wnętrze. Tak powinien wyglądać dom na Świeta. Ładnie i skromnie. Serdecznie pozdrawiam
    http://balakier-style.pl/

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie słowa od znawczyni tematu to prawdziwy komplement!
    dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. kurde...to kulinarne wykazywanie, to dla mnie męka;) mąż się zawsze ze mnie śmieje w Wigilię, że gotuję w ten dzień za cały rok obijania w kuchni;)
    ale i tak kombinuję...pierogi już...kupione;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja dopiero pomyślę nad menu i jakieś zakupy porobię :)
    Ale pierożków nie kupię :))))

    OdpowiedzUsuń