poniedziałek, 9 grudnia 2013

Zakisiłam dziś pierwszy raz w życiu buraki na barszczyk.Experymentalnie,wyglądają póki co bosko,niech się kiszą ,bo mam zamiar się popisywać pysznym barszczem.
Tak się zastanawiałam w co to się stroić tej nadchodzącej zimy,co dokupić,co może zostać i przejrzałam własne zdjęcia z ubiegłorocznej zimy.Tak sobie myślę-może niech będą dla mnie samej inspiracją?









Dostałam od siostry życzenia świąteczne i przesyłam je też Wam :))

8 komentarzy:

  1. Pamiętam Gosia te kreacje:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzenia mnie rozwaliły:D hahaha:D
    Gosia, pamiętam te wszystkie Twoje zestawy! i nadal uważam, że w berecie wyglądasz jak Francuzka, a nawet lepiej!!! w tym żółtym pięknie!!!
    i w tym czarnym płaszczu super!:))

    OdpowiedzUsuń
  3. masz rację Tara,w żółtym Gosia wymiata:))
    Tara teraz zauważyłam jak tak jesteśmy obok siebie,że mamy podobne kapelutki:PPP

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja Francuzka?
    To Wy takie panie kapelusznice Ę,Ą
    :))
    Dzięki Wam za miłe słowa,wiele rzeczy już nie mam,ale płaszcz czarny jeszcze daje radę! a kupiłam go w sh za 10 zł :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Buraki ..... Wow ..... Kiszone ... Tato mi kiedyś kisił bo wiecznie anemię miałam .... Teraz to taki smak dzieciństwa :))
    A na zimę to ... Najlepiej pod kołderką ..... I nie budźcie mnie ...
    twoje looki bardzo kolorowe ... A Francuski to w berecie nie widZiałam ... Chyba ze na filmach ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zawsze mówiłam, że beret to twarzowe nakrycie głowy jest. Wyglądasz świetnie. Moja Młoda chodzi w beretach :D

    OdpowiedzUsuń
  7. PannaAnna-nie wiem czy te buraki mi wyjda takie jak mają być,kiedyś kisiłam 2 razy żur i mi nie wyszedł,ale nie poddam się,do oporu :)
    dreamu-no w tym roku jeszcze beret nie zagościł na mojej głowie,mimoże 1 dokupiłam-fioletowy

    OdpowiedzUsuń