piątek, 10 stycznia 2014

Tak sobie uświadomiłam,że w tym Nowym 2014 Roku taki równy rodzinno-urodzinowy mamy wynik:
45-65-85
Ja kończę 45 lat,moja kochana babcia 85 lat,a ojciec 65 lat.I jego urodziny własnie świętowaliśy dziś ,wielka tylko szkoda,że jedzenie nie wyszło do końca dobre,niestety :(




17 komentarzy:

  1. Ni kobieto w życiu 45 bym Ci nie dała ....
    Najlepszego wszystkim solenizantom !!! Tegorocznym :))
    U nas z kolei sama rogacizna ... Koziorożce i byki :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jedna baranica , ale to szwagierka ;)) więc nieco dalej ;))

      Usuń
  2. No w styczniu to tylko ten jeden solenizant,właśnie koziororzec :)
    reszta to już wodnik,kilka wag,skorpionów i ja lew :))

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam takie równe rocznice z tatą i siostrą :)

    Wszystkiego najlepszego dla solenizanta, dużo zdrowia i radości. 100 lat :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ale fajnie się Wam ułożyło:D
    ja z synem mam coś podobnego 15-45;)
    on Koziorożec, a ja Wodnik:D

    Moc zdrowia dla solenizanta!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Melisa-a ja myślałam,że to tylko mi się tak oryginalnie ułozyło haha:))
    Tara-więc juz niedługo urodzinki Cię czekają :))

    OdpowiedzUsuń
  6. A czemu jedzenie nie wyszlo?

    OdpowiedzUsuń
  7. Byliśmy na chińszczyźnie,najgorsze były dania babci i dziadka,nie były smaczne ...

    OdpowiedzUsuń
  8. Gosia ledwo na 30 wygladasz!!
    Serdeczności dla Urodzinowe śle!!

    OdpowiedzUsuń
  9. niestety Gosia...czekają:(((;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gosia-a jak zrobię makijaż to 29:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Edyta-a czemu niestety? ja lubię swoje urodziny i to bardzo,a lat nie liczmy sobie :))jesteś wodnik jak moja siostra :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj tam oj tam Gosia,przeżyliśmy a to ważne;).Intencje były a to się liczy.Jedynie zdziwiona byłam faktem,iż ta właścicielka(wg.relacji Roberta)była ponoć 5 lat w Chinach,ale jak widać mało się tam nauczyła.Miałam okazję porównać z chińskimi lokalami na terenie Niemiec,a byłam w niejednym tego typu lokalu,więc stwierdzam że tu jeszcze dużo pracy przed tą panią,aby pozyskać klientów.Mimo wszystko mieliśmy fajną rodzinną atmosferę,a to najważniejsze;)

    OdpowiedzUsuń
  13. No dokładnie,5 lat?? wielka szkoda,że akurat to miejsce wybraliśmy

    OdpowiedzUsuń
  14. No tak mówił Robert,że 5 lat ale fajnie było i o to biegało:)

    OdpowiedzUsuń
  15. A mało tego ,karmazyna ,którego jadłam -apelują ,aby nie kupować,nie jadac,bo populacja jest zagrożona :)
    http://ryby.wwf.pl/karmazyn/

    OdpowiedzUsuń
  16. Pierwsze co miałam zrobić,to podziękować w imieniu jubilata za życzenia od dziewczyn,sorry że dopiero teraz to czynię,jeszcze raz dzięki:)

    OdpowiedzUsuń