Już w niedziele wieczorem,pierwsza atrakcja czyli Teatr 6 pietro i " Fredro dla dorosłych meżów i żon " Żebrowski stanał na wysokości zadania,świetnie sie go oglada,jednak chyba pierwsze skrzypce grała Fraszyńska.Ogólnie świetna zabawa.
Przed wyjściem do teatru:
A dziś po zwiedzaniu stolicy,córka zaprosiła mnie na hiszpańskie dania do restauracji " La fiesta "
Jedzonko smaczne i bez przesady-przesympatyczna obsługa.
Tutaj : recenzja lokalu i potraw !
I jeszcze córka na ulicach stolicy:
Gosiaczku,jestem w strasznym niedoczasie. Nadrobiłam zaległości troszkę. Wyglądasz CUDNIE!!!
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj. Córcię masz PIĘKNĄ!!
buziaczki
Widzę iż pobyt u Mai Ci służy;),a tak na marginesie to wyglądacie jak siostry....ach ta nasza śliczna Maja.ps.pozdro
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Jaśminowa nie jest pod Warszawą, bo miałybyście do siebie bliżej :))
OdpowiedzUsuńjedzenie wygląda mega apetycznie !
Zdjęcie bardzo apetyczne a Wy wyglądacie jak siostry.Córka jest piękną kobietą.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńkochane:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny !!
OdpowiedzUsuńTak,tak wyglądamy jak siostry,czasami oświetlenie mi sprzyja :)
Śliczna jest ta Twoja córa!!! Ale wiadomo, że po mamusi - naprawdę jak siostry wyglądacie! Oj, wiadomo, że Ty ta starsza, ale naprawdę!:D
OdpowiedzUsuńA wyżerkę miałyście wspaniałą, aż ślinka cieknie...:)))
Po mamusi,a jak :) Aczkolwiek jak tak patrzę -to chyba jednak mieszana :))
OdpowiedzUsuńAle same najlepsze geny z Was wzięła:D
OdpowiedzUsuń