I tak było dziś.Normalnie bez komentarza.
Prosto po przyjściu do domu przebrałam się i poszłam pobiegać.Fajnie się biegało,rześko i równocześnie słonecznie było.
I pomogło,już było dużo lepiej :)
Dystans 6,5 km,czas 45 min.
Czy można jutro prosić o bardziej spokojny czas w pracy?
Gosiu, prosić można zawsze ;D Ale życzę Ci, żeby jutro było pięknie, w nagrodę za dzisiaj ;D
OdpowiedzUsuńDystans godny pozazdroszczenia :)
OdpowiedzUsuńdreamu-tak faktycznie,to jeszcze nigdy w zyciu nie miałam urlopu na rządanie.Co prawda,w czasach gdy pracowałam na zmiany,przegapiłam ,że mam dyżur i wcale nie poszłam do pracy :)
OdpowiedzUsuńTosia-tak mówisz? to dziękuję :)
W takiej pracy ciężko wziąć taki urlop;)
OdpowiedzUsuńAle mam nadzieję, że się odstresowałaś na zapas...Obok biegania, zakupki bardzo na to pomagają;))
Dziś juz lepiej ??!!
OdpowiedzUsuńTara,PannaAnna-dziś przy piątku to już miodzio :) miałam dwa dni wyczeropania psychiczno-fizycznego,ale już tryskam energią :)
OdpowiedzUsuńmiłego weekendu !
A weekend słoneczny, to wypocznij na maxa!!!:D
OdpowiedzUsuń