Drugi dzień chodzenia na piechotę do pracy.Wiem,że bez histerii ,bo to tylko jakies 15-20 minut drogi,ale po kilku miesięcznych dojazdach samochodem-to jest coś.Słońce świeci,ptaki śpiewają,to świetnie mnie nastraja na te kilka godzin pracy.
Po pracy oczywiście wskoczyłam do ogródka :)
Forsycja już się zażółciła więc czas na cięcie róż-co tez z przyjemnością uczyniłam :)
Przyciełam tez maliny i porzeczki.
I wschodzą,co mnie ucieszyło, korony cesarskie,które przywiozłam w lato ze Święta Kwiatów w Otmuchowie :) Sa małe,ale są !!
Hiacynty,które kiedyś dostałam,a były w doniczce już kilka lat rosną w gruncie i są coraz piękniejsze,a jak pachną....
Krokusów mam kilka odmian,chyba trzy,dziś pokazały swą urodę te bardzo fioletowe i duże,aż niemożliwe,że natura tworzy takie barwy !!
Tulipany coraz większe,czekam na główki :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No pięknie! U Ciebie też wiosna pełną parą...A jaki ogródeczek zadbany! :)
OdpowiedzUsuńZadbany,bo tych fragmentów mniej zadbanych nie pokazałam :)
OdpowiedzUsuńJa zakładam nowy ogródek w nowym miejscu. Póki co rozkoszuje się czym mogę:) Fajnie, że są osoby, które też cieszy pozimowy krokus ;) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńMoje tulipany kwitną juz :):):) jak mi ich ogrodnika nie wytnie ;)
OdpowiedzUsuńobrazowo-wierzę Ci,że się rozkoszujesz ,mam to samo.Pokaż kiedyś ten ogródek w nowym miejscu koniecznie
OdpowiedzUsuńPannaAnna-ja wsadziłam 90 tulipanóww na jesień to czekam jak głupia :)
Ja też chodzę na piechotę... z II piętra na parter. Tylko do domu mam pod górkę i kwiatków nie widuję ;D
OdpowiedzUsuńhaha
OdpowiedzUsuńno,ale ceni się ,że wogóle chodzisz :)))
piękne ! :)
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuńdziękuję za odwiedziny
Nie ma to jak wiosna,patrz jak to wszystko budzi się do życia urzekając swoimi barwami,super:)
OdpowiedzUsuńno dokładnie !
OdpowiedzUsuńKwiatków mi się chce i słońca!!!
OdpowiedzUsuńbędzie ,będzie
OdpowiedzUsuńjeszcze będziemy marudzić,że gorąco :))