czwartek, 20 marca 2014

Drugi dzień chodzenia na piechotę do pracy.Wiem,że bez histerii ,bo to tylko jakies 15-20 minut drogi,ale po kilku miesięcznych dojazdach samochodem-to jest coś.Słońce świeci,ptaki śpiewają,to świetnie mnie nastraja na te kilka godzin pracy.
Po pracy oczywiście wskoczyłam do ogródka :)
Forsycja już się zażółciła więc czas na cięcie róż-co tez z przyjemnością uczyniłam :)
Przyciełam tez maliny i porzeczki.
I wschodzą,co mnie ucieszyło, korony cesarskie,które przywiozłam w lato ze Święta Kwiatów w Otmuchowie :) Sa małe,ale są !!
Hiacynty,które kiedyś dostałam,a były w doniczce już kilka lat rosną w gruncie i są coraz piękniejsze,a jak pachną....
Krokusów mam kilka odmian,chyba trzy,dziś pokazały swą urodę te bardzo fioletowe i duże,aż niemożliwe,że natura tworzy takie barwy !!
Tulipany coraz większe,czekam na główki :)

13 komentarzy:

  1. No pięknie! U Ciebie też wiosna pełną parą...A jaki ogródeczek zadbany! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zadbany,bo tych fragmentów mniej zadbanych nie pokazałam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zakładam nowy ogródek w nowym miejscu. Póki co rozkoszuje się czym mogę:) Fajnie, że są osoby, które też cieszy pozimowy krokus ;) Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje tulipany kwitną juz :):):) jak mi ich ogrodnika nie wytnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. obrazowo-wierzę Ci,że się rozkoszujesz ,mam to samo.Pokaż kiedyś ten ogródek w nowym miejscu koniecznie
    PannaAnna-ja wsadziłam 90 tulipanóww na jesień to czekam jak głupia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też chodzę na piechotę... z II piętra na parter. Tylko do domu mam pod górkę i kwiatków nie widuję ;D

    OdpowiedzUsuń
  7. haha
    no,ale ceni się ,że wogóle chodzisz :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. :))
    dziękuję za odwiedziny

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie ma to jak wiosna,patrz jak to wszystko budzi się do życia urzekając swoimi barwami,super:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kwiatków mi się chce i słońca!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. będzie ,będzie
    jeszcze będziemy marudzić,że gorąco :))

    OdpowiedzUsuń