niedziela, 6 kwietnia 2014

Od paru dni mam nareszcie zrobiony podest przed wejściem głównym.Kafle są mojego wyboru /dla mnie extra/ a wykonanie już nie,wiadomo.Cena ok 500zł,takie same będą na tarasie,cztery razy większym chyba,więc roboty będzie ,że hej!


Niedziela pogodowo się udała,jest naprawdę przyjemnie.Robert w Warszawie,od Kasi dostałam pozdrowienia z Krakowa,a ja stacjonarnie...Początkowo odgrażałam się,że po obiedzie idę w długą na shopping wiosenny,wydać gotówkę jak się patrzy! ale skończyło się na ogrodzie,przewidywalnie -wiadomo :) Znowu posiałam,przekopałam,pograbiłam,dziadek Mietek pomagał,a czy jego czosnek niedźwiedzi się przyjmie-zobaczymy.

8 komentarzy:

  1. Wow sister piekne te kafle!
    Co tam, co tam taras bedzie wiekszy??

    OdpowiedzUsuń
  2. no jak Ty zaakceptowałaś,to już o resztę jestem spokojna :))
    no tak,taras jest taki duży..

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie tez sie podobają !!! Taras będzie miodzio - jak w drewnie , a zalety Gresu :):):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Teresa-mama Gosi i Uli7 kwietnia 2014 15:52

    Muszę i ja dołączyć z taką samą opinią......teraz można na spoko przy grillu tańczyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. fajne te kafle! jak z drewna wyglądają!
    u mnie niedziela też była ciepła...:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne kafle;)To gres?Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń