sobota, 5 kwietnia 2014

W tym tygodniu biegałam 3 razy,spaliłam w tym czasie 880 kcal,biegałam łącznie 1h44min to jest 14,81 km.
Mój pulsometr Polar dostałam 16 sierpnia i od tej pory przebiegłam 86 km,nie licząc paru razy ,gdy go nie miałam podczas biegania.Wiem,że to są słabe wyniki,ale mnie cieszą ,dlatego-że biegam bo muszę,a nie ,że się upajam tym sportem :)) Przychodzą chwile radości podczas biegu,gdy endorfiny się wydzielają i już po biegu,zwłaszcza parę godzin-gdy samopoczucie jest extra a cera się odwdzięcza super formą.Ale wciąż się muszę ostro motywować :)

7 komentarzy:

  1. Gosia, to może zmień sport? bo ja też nie lubię biegać i nawet się do tego nie zmuszam...
    podziwiam Cię, że tyle biegasz! a szczególnie, że z musu:D hehehe, chyba dawno bym przestała:D
    u mnie ćwiczonka (dzisiaj odpuściłam;)) - ostatnio z Mel B i zumba dwa razy w tygodniu:))
    no i kijki, ale rzadziej teraz, bo mąż mój dłużej pracuje;)

    OdpowiedzUsuń
  2. W ubuegłym sezonie było tak,że się zmuszałam,ale jak wpadłam w rytm to było OK.
    No i mimo wszystko jest to prosty i tani spasób i bywają tez pięne chwile,dlatego zostanę przy tym,.Nigdy bie ćwiczyłąm zumby,wydaje mi się,że nie potrafie-więc ja Ciebie podziwiam,a MelB moja cóa ćwiczyła:))
    miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń
  3. Teresa-mama Gosi i Uli6 kwietnia 2014 11:55

    Oj tam,oj tam tylko Ci się wydaje,że nie potrafisz ćwiczyć zumby,a ja jednak jestem przekonana,że dałabyś sobie radę(nie wiem, ale czy nie oglądałyśmy zumby w Holandii,jak byłyśmy razem u Uli?)

    OdpowiedzUsuń
  4. coś oglądałyśmy,ale co- tego nie wie nikt :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To ja Cie motywuje z cała pasja która mam w sobie ;) !!!!
    Zapisz sie na jakieś zawody , napewno są jakieś w okolicy , w tłumie fajnie sie motywuje ;) potem te Cie własne wybieganie ma własny rytm i sens .
    Dla
    Mnie to chwile dla mnie , kiedy nie muszę być mama , żona , kobieta , kiedy brak makijażu to nie zaniedbanie , kiedy nie muszę gadać , kiedy wsłuchuje sie w siebie i las ... Albo las i jedność . To lubie !
    A zawody , po to by nadać sensu ... I należę do tzw kolekcjinerow tras ;)
    No mogę sie pochwalić gdzie biegałam - Mont Saint Michel kto samotnie obiegl ?! O świcie ??!! Istambuł ? Tez ja mimo ze trza było sie miedzy ludźmi przepychac ! Amstradam - jeden drugi trzeci kanał ;) Paryż ?! Tylko półmaraton , ale
    Kto może sie pochwalić za tam biegał ?! I widział miejsca , do których sie nie dociera metrem czy z przewodnikiem ?!
    Po co to pisze ?! To sposoby na motywowanie sie , także podczas urlopu :):)

    OdpowiedzUsuń
  6. A,dziękuję Ci :)oczywiście masz rację w tym co piszesz.Kolekcjonbowanie tras-extra pomysł,już jesteśmy właściwie z córką umówione na bieganie po Chorwacji na wakacjach.Ale tak sobie myslę,że warto tez wyznaczać sobie trasy w Polsce,blisko domu:)
    Znam różne sposoby na motywację,a ostatnio biegam w pewnej ważnej intencji i to mi pomaga realizować plan :))wierzący się modlą a ja biegam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ania zmotywowała Cię na maxa:D
    A ja Ci powiem, że zumbie też byś podołała!
    na zajęciach jest babeczka, dojrzalsza chyba od nas, która dzięki zumbie schudła 20 kilo!
    dałabyś radę:D

    OdpowiedzUsuń