Jak widzę,moje róże,to mi się serce raduje i z góry przepraszam
Dorotę,że wpis czysto ogrodowy,bo
wiem,że nie lubi :)
Róż mam w ogrodzie sztuk 18 +dzika róża :)
Zastanawiamy się nad poszerzeniem hodowli.
W tym roku jeszcze piękniejsze niż w tamtym sezonie,to znaczy tak się zapowiada,bo dopiero pąki pękają,a liście bardzo zdrowe :)warto zamawiać w necie ,u hodowców,często zagranicznych,może drogo ,ale jaka satysfakcja :)
Obym nie zapeszyła :)
Obecnie jest tez czas różaneczników/rododendronów ,mam ich również parę ,różnych odmian,wadą ich jest to ,ze stosunkowo krótko kwitną i bardzo wolno przyrastają.Uroda jednak rekompensuje wiele.
i jeden najmniejszy-kradziony,podczas pobytu w Karlowej Studance w Czechach,razem z koleżanką kradłyśmy szczepki na ryneczku :) mało tego,ze mi się przyjęła -to jeszcze maleństwo kwitnie :)
Podobno szczepki trzeba kraść, ładnie rosną:D
OdpowiedzUsuńRóże kocham! Strasznie Ci zazdroszczę tych ogrodowych! Bo te w wazonie są piękne, ale krócej...
Słonecznego weekendu Gosia!!! Bo u mnie leje....;)
Nie wiem jak tam u Ciebie,bo u mnie jak mi pożyczyłaś słonecznego ...to na razie taki mam weekend :)
Usuńnawet w krótkich spodenkach po słoneczku latałam :)
Gosiu, jak ja Ci zazdroszczę własnego domu z ogrodem! W ogrodzie spędzałabym całe dnie! Wspaniale jest doglądać własnoręcznie posadzone/zasiane rosliny...Cieszy każdy pączek, kwiatek :)
OdpowiedzUsuńmasz rację,,że cieszy każdy pączek :) nie wszyscy to rozumieją hihi :)
Usuńjakie piękne... zazdroszczę tak cudnego widoku za oknem, a jeśli one jeszcze pachną to już w ogóle...
OdpowiedzUsuńteraz mnie zawstydziłas ,bo ja nie wiem czy pachną :)) muszę sprawdzić,ale coś mi świta,ze chyba nie za bardzo
Usuń