W sobotę budzik na 5.45 ....cztery godziny i byliśmy w Warszawie u naszych córek.Robert pojechał przeprowadzić Kari i jej 2 koleżanki z Mokotowa na Pragę,tam gdzie znalazły sobie nowe mieszkanie,a ja na Białołękę do Mai.
Córa porwała mnie na swoją siłownię,gdzie ....co mnie zaskoczyło,bo nigdy jeszcze z tym się nie spotkałam ,weszłam tam za darmo-gościnnie.Ponoć jest to praktykowane,faktycznie dobra reklama dla klubu.Potem przejechałyśmy się do centrum,na Nowym Świecie poznałam fajne miejsce z sałatkami,dla siebie wybrałam z wędzonym łososiem,a córa ulubioną hawajską.
Po drodze zahaczyłyśmy jeszcze o dosłownie gorące pączki,a gdy usadowiłyśmy się w pijalni Wedla...niestety dostałam telefon ,że zbiórka i że,wyjazd ...i w sumie może lepiej,hihi, kolejne kalorie nie wpadły /same wpadają/ do żołądka :) Znowu 4 godzinki i druga połowa meczu już obejrzana w domu :)
Gdy my w stolicy,nasza pozostała część rodziny za zachodnią granicą Polski :)
Dziś w niedzielę do godz14 w szlafroku,potem tylko wyjazd na krótki spacer i rybkę.
Po powrocie totalne lenistwo przed komputerem i TV z meczami / w pozycji poziomej + bób+ owoce :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No to miałaś pracowity weekend!
OdpowiedzUsuńTakie darmowe wejścia powinny być wszędzie. Zawsze, to zachęta.
A na tej siłowni pewnie sporo straciłaś, więc co tam takie sałateczki:D
Te portki w kwiatki fajne masz:D
Ja całą niedzielę w domu...pogoda paskudna:D
Fajna była bieżnia ,na ekranie mogłaś wyświetlać sobie trasę po jakiej biegniesz,więc ja biegłam po alpach szwajcarskich :)
Usuńu mnie fajna pogoda dziś:)
A dzisiaj u mnie beznadziejnie!!! Leje!
UsuńTaka bieżnia w domu by mi się przydała:D
ja miałam bieżnię w domu,co prawda nie z telewizorkiem,zwykłą,ale jakoś zbyt często na niej nie biegałam :))
Usuńale fajny weekend za Wami :)) a to "miejsce z sałatkami" to znam, bo to sieciówka :) uwielbiam je i choć może się wydawać, że nie da się nimi najeść do syta, jest wręcz przeciwnie :)
OdpowiedzUsuńJa tam byłam pierwszy raz "Salad Story" i wpisuję do ulubionych :)
Usuńno i zawsze są pomysły ,żeby kopiować w domu
dokładnie tak "Salad story" :))
Usuńcudowny weekend :) u nas aktywnie - niedziela w górach, a meczu wieczornego żadnego do końca nie obejrzałam - te zmiany strefy czasowej mnie wykończą :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam Wawę, extra dzień miałaś:)!
aaaa,w górach-nawet nie pisz mi tak,bo teraz muszę zazdrościć :)))
UsuńBabcia jaka modnisia, no nie mogę!! Widzę, że aplikacja do robienia kolaży używana non stop :D
OdpowiedzUsuńnon stop to mało powiedziane :)
Usuńświetna zabawa !
modnisia,modnisia...uważaj na te geny :)))
Ten komentarz został usunięty przez autora.
UsuńGosia,a Ty mi powiedz dlaczego Maja ma uważać na te geny?........hahaha:)
UsuńMaja bez przesady,w tym wieku i modnisia ?-oj chyba nie;)
UsuńW wielu siłowniach są tzw. free passy, dzięki którym można pierwszy raz wejść za darmo. Odwiedziłam w ten sposób kilka siłowni w Poznaniu ;)
OdpowiedzUsuńno widzisz ,super haha
OdpowiedzUsuńja żyłam w nieświadomości,dlatego tak się miło zaskoczyłam :)
Super zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńtakie sobie,ale dziękuję :))
UsuńU mnie zanim podejmie sie wyzwanie przez miesiąc sie nie płaci , ale potem poza wpisowym(250e ) to zobowiązanie ze przez rok bedzie sie płaciło - 75e miesięcznie . To ta najtańsza opcja . Z drugiej strony to dobry mobilizator i dzięki niemu chodzę juz prawie 3 lata .
OdpowiedzUsuńFajne fotki ! Wszystkie ! A twoje kwiaty na spodniach kocham miłością najgłębszą :)
Aha a jak sie nie chodzi to tez płaci ;) my mówimy ze zostaje sie sponsorem fitnessu ;);) przez cały rok .
UsuńTo dobra motywacja :):€
o nie,to nie dla mnie :) znając mój słomiany zapał,wolałabym nie wchodzić w to :) inna sprawa,że nie lubię robić czegoś pod przymusem,że jak mus to mus...odbiera mi to przyjemność spontaniczności :)
Usuńpodziwiam więc Ciebie,że tak długo już chodzisz !
ja mam spadek formy w bieganiu,oczywiście nie poddaję się,ale jakies takie wymęczone to strasznie,czuję się podczas biegu jakbym ważyła 100 kg,nie wiem co jest grane,a międzyczasy mam jak na początku,gdt zaczynałam
Ja nie traktuje tego jak środka represji , i tak bym chodziła . Mam co prawda okresy kiedy jestem rzadziej albo zdążyło mi sie ani razu przez dwa tygodnie , ale to nie problem . Mam w pakiecie i siłownię , którą lubie i fitness i opiekę trenera i dietetyka . To dobrzy motywatorzy , a teraz po 3 latach przyjaciele . Jak myśleliśmy ze Moj ból kolana to zespół pasma biodrowo - piszczelowego miałam masaże gratis ;););) ( normalnie koszt około 100e jeden ) ja miałam 3 razy w tygodniu ;);)
UsuńCo do twojego problemu .
To tzw brak świeżości biegowej zdążą sie
1 . Przy przetrenowaniu
2. Zbyt szybkiem dochodzieniu do wyników
3 . Monotonni treningowej
4 . Złej diecie
5 braku magnezu
Ja w takiej sytuacji odpuszczam trening , idę na basen , saune , masaż , inny trening np pilates czy joge
Bo czesto zapomina sie o tym ze biega sie nie tylko nogami ,ale tez brzuchem i grzebietem to warto tez mieć zadbane .
Pić duzo wody , wysOko zmineralizowanej i ..... Zadbać o dobre weglowodany ! Nie puste białe .
W ostateczności łyknąć trochę magnezu z B6 ( ale ja tego nie pisałam , jestem wrogiem wszelkich suplementow , ale tutaj to jako lek ?!?! ;);)
Masaże.... uwielbiam pod każdą postacią, zazdroszczę!
UsuńTe 5 punktów, które wymieniłas to święta prawda! Wszystko się zgadza, musze je przerobić dokładnie i ten magnez pewnie też ma znaczenie i to duże.zerkne w jakich produktach jest go więcej. No imoze ta niedoczynność tarczycy, aczkolwiek miałam gorsze juz wyniki....
A moją siłownię zamknęli ;(
OdpowiedzUsuńTeraz i tak daję sobie upust ćwiczeniom, żyję już tylko wakacjami.
Liczę dni. Jestem tak zmęczona, że już marzę o tym słońcu i plaży, zresztą Ty się będziesz miała tak fajnie jak ja, jak dobrze pamiętam ;)
Ja nie znoszę sałatek, tylko do obiadu przełknę ;)
We fiolecie jest Ci fantastycznie ;)
No tak,będziemy razem w Chorwacji wypoczywać,tylko Wy tydzień wcześniej ;)
UsuńNie spodziewalam się,że nie lubisz sałatek, masz taką figurkę i cerę,
jakbyś sałatki jadła na okrągło ;))
Gosiu, nie tylko Ty się temu dziwisz ;)
UsuńOwoce dla mnie nie muszę istnieć, oprócz truskawek i arbuza!
a i warzyw jem mało, ja jestem mięsożerna na całego ;)
No to zaskoczenie pełne
UsuńMogłabyś być żywa reklama koncernów przetwórstwa mięsnego hihi
Fajne zdjęcia i świetny pomysł na weekend :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu :) To nawet nie był pomysł,tylko wyższa konieczność pomocy w przeprowadzce :)
UsuńNawet córciu ta siłownia Ci przypadła do gustu widzę:) ps.Maja ma rację z tą aplikacją wprost szalejesz;)
OdpowiedzUsuńno jednorazowo przypadła do gustu :) co byłoby dalej-trudno powiedzieć :)
OdpowiedzUsuń