wtorek, 20 stycznia 2015

                                                                komórkowe foto-córa
                                                        poranek w Warszawie /Białołęka
Mój poranek nie taki ośnieżony,bezśniegowy zupełnie.Bardzo szybki....to śmieszne ,jak trudno jest wstać,nie chodząc do pracy...na głupią 10 rano,żeby zdążyć na rehabilitację.Oj bieda będzie,po powrocie do pracy ,wygramolić się na 7 rano :)
Pani ,która rehabilitowała się dziś w boxie obok,mówiła o tym,że już ma dość tej beznadziejnej szarości.....i pragnie wiosny.Już miałam na końcu języka odezwać się,że wiosnę ma się w sobie ! Wiosna -to stan umysłu,dobry nastrój-to stan umysłu :)) A nie pogoda i warunki atmosferyczne :)No ,ale jak pani przy końcu swej drogi sama do tego nie doszła,to nic nie poradzę :))
Jutro rezonans magnetyczny,płatny oczywiście,bo jednak faktycznie,przekonałam się na własnym kolanie ,że w Polsce służba zdrowia leczy od d..y strony,czyli najpierw się rehabilituję,a za pół roku diagnostyka -co to właściwie było ???? Kolejki na rezonans z państwowej poradni są pół roczne,no dobra,po znajomości udało mi się w 4 miesiące.Jak chcesz wiedzieć co jest grane ,trzeba płacić :))) No chyba,że jesteś meliniarzem,jak co dzień schlejesz się,,upadniesz na ulicy....o to wtedy komputerowo masz co trzeba :))

19 komentarzy:

  1. Ależ ja Ciebie, Gosiu, lubię czytać. Pewnie dlatego, bo mamy podobne przekonania. A zwykły człowiek, cóz, jest egoistą, wiec lubi ludzi podobnych do siebie...;)
    To podobieństwo, niestety, tyczy się tylko poglądów, a nie wyglądu :( Bo ja jestem gruba , buuu ;(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak tez wolę ludzi podobnych do mnie ....wtedy mniej się męczę w kontaktach :)))
      co do tuszy ...wpisz sobie -witarianizm i poczytaj,pooglądaj filmiki na you tube.
      nie bądź gruba ,szkdoa Twojego zdrowia,zrób coś dla siebie...
      napisz czy podejmujesz walkę :)))

      Usuń
    2. Gosiu, dzięki za wsparcie.
      Chętnie podjęłabym walkę, ale czy ja dam radę zrezygnować z piwa? Wiem, że to ono jest głównym winowajcą. Ale uwielbiam i to wieczorem po pracy :(

      Usuń
    3. Zamień na wodę mineralną.....haha,żartuję :))
      oj ,to faktycznie,potrzeba dużo siły z Twojej str.Ja to z takim czymś nie mam problemów,mogę się zaprzeć ,spróbuj też :)
      Osobiście piwa nie lubię,jedynie wino i naleweczki :)

      Usuń
  2. Fajnie napisane o naszej służbie... sama doświadczyłam jak trudno dostać szybki termin na rehabilitację... pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No przykro...taki system ,bo pojedynczy ludzie super!

      Usuń
  3. Co do ostatnich zdań to oczywiście się zgodzę, a z moich osobistych doświadczeń to jeszcze na koniec - wypisze się na własne żądanie..
    A wiosnę oczywiście, że ma się w sercu, ale na dworze też nie zaszkodzi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Albo się wypisze ...albo się oddali samoistnie ,nie wiedzieć kiedy :))
      A to masz rację ,że na dworze wiosna mile widziana / ja to już czekam z nasionkami jak na zmiłowanie / ale myslę,że ta w sercu i w duszy musi być na co dzień,bez tego ciężko :))

      Usuń
  4. hehehe, trza się było upić i gdzieś upaść pod szpitalem, to juz byś była po badaniach;) niestety takie absurdy u nas istnieją...

    u mnie dzisiaj też tak poprószyło, ale niestety już po śniegu... też na wiosnę czekam, ale nie marudzę, bo właśnie staram się ją mieć w sobie na co dzień:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aaaa,o Ciebie się nie martwię ,wiosnę masz permanentnie w sobie,Twój stan umysłu to żarzący się wulkan ,to lato w pełni hahahahaa, także spoko ))
      no ,chyba że się mylę?

      Usuń
    2. aż takiego wulkanu w mym umyślę nie ma;)
      to raczej taki żarzący się węgielek, który bucha płomieniem kiedy trzeba:))
      no i staram się żeby nie przygasł:)

      Usuń
  5. A ja nie wiem jak ja wstanę o 5 rano, żeby wygramolić się do pracy , po 3 latach urlopu ;(
    `Drugi mąż mamy ( ma teraz 70 kę) 16 lat starszy od mojej mamy, miał ostrą biegunkę, wyczerpany poszedł do lekarza, a ten przepisał mu kroplówkę, w rejestracji pyta o nią, a tam go informują, że termin jest za miesiąc ;)
    Czujesz bluesa ? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. maaaatko :(( to jakieś nieporozumienie :(( odwodnienie w takim wieku,to raczej nawet wskazanie o hospitalizacji ,dziwne to .Szkoda,że nie mieszkam bliżej,podeszłabym i podała mu kroplówkę w domu i jeszcze byśmy się kawy napili :)
      Ola ...życzę Ci łagodnego przejścia i wejścia na drogę zawodową hihi,łatwo nie będzie z tą 5 rano :)

      Usuń
    2. rany!!! że się tak wyrażę - powinien im zasrać całą rejestrację, to dostałby od razu!

      Usuń
    3. ha ha Edyta, masz rację ;)
      A Mariana troche odmłodziłam bo ma już 76 lat ;)
      No, a teraz będę widzieć gdzie mają jechać , do Ciebie ;))

      Usuń
  6. Ja codziennie staję o 5.30 i zawsze pocieszam się myślą, że w sobotę pośpię dłużej :-)
    U mnie od nocy leje, jakaś masakra ;-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No,nie zazdroszczę takiej pory wstawania ,buuuuuu.
      Ja mam na 7 ,ale spanie przeciągam do 6.30 ,potem toaleta,wskakuję w ciuchy,zbieram co popadnie z lodówki do jedzenia i leeeecę 6.55 do pracy.Na szczęście autem mam jakieś 4 minuty drogi,to jeszcze minuta ,aby wskoczyć w przebranie pielęgniarki :))

      Usuń
  7. Zdrowia życzę! A z wiosną to prawda - ale tej wiośnie w sobie pomogłaby wiosna też na zewnątrz ;) Ale to już niedługo :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale to już nie długo ,to prawda,też się cieszę ,będziemy pomagać tej wiośnie w środku :))

      Usuń