środa, 8 lipca 2015

Miniona noc była dla mnie wyjątkowa.Mało tego,ze córa leciała do Grecji i była to jej pierwsza tam noc,to jeszcze ,co gorsze,ja po 10ciu latach pracy w systemie jedno zmianowym,poszłam na nocny dyżur.
Oj,obaw było wiele,a nawet poddenerwowanie i złość.Na cały świat,oczywiście :)
Zleciało jednak lepiej niż się spodziewałam,uf....
W dzień nie do końca mogłam się pozbierać,czy chociażby odespać,nawet na bieganie nie miałam siły.....Na szczęście w lipcu mam tylko 3 dyżury nocne,a w sierpniu,jak się nic nie zmieni w ogóle nic :)
Wieczorem zostałam wyciągnięta na spacer ,na szczęście fala upałów przeminęła z wiatrem :))
Jak to wspaniale spać we własnym łóżku...aż do rana :)

16 komentarzy:

  1. ja codziennie niebiosom dziękuję za moje ciepłe, suche i pachnące łóżko, bo nie każdy ma tak dobrze, więc lepiej doceniać nawet te oczywiste drobne rzeczy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie :)
      inni mają o wiele gorzej,w wielu kwestiach....aczkolwiek inna sprawa,czemu porównywać się do gorszych ? może lepiej do lepszych? mądrzejszych?
      ja też dziękuję za wszystko,ale nie niebiosom,tylko samej sobie :)

      Usuń
  2. Mój brat pracuje w za granicą cały czas na nocne zmiany. Teraz jak przyjechał na urlop, to nocą łazi , a w dzień śpi Ciężko się mu przestawić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Współczuję mu !
      noc jest od spania ,a nie pracowania :)

      Usuń
  3. Do dzisiaj pamiętam nocne dyżury... Prawie 5 lat tak pracowałam. Współczułam koleżankom, które miały dzieci i nie dane im było odespać zarwanych nocy...
    Takich nocy już się nie odeśpi. Obyś ich miała jak najmniej:))
    A do Grecji moja siostra leci w sierpniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie chwal się tymi 5 latami,bo ja tyrałam 15 lat :)) ale byłam wtedy młodsza :))
      Ja w Grecji jeszcze nie byłam,oglądam tylko filmiki,co mi córa podsyła :)

      Usuń
    2. Hihihi, nawet się nie chwalę, bo ja truteń jestem i tylko tyle w życiu zawodowo pracowałam:D

      Ja też nie byłam. A siostry tak sobie chwalą! Kolejny raz już tam lecą!:)

      Usuń
    3. Nic się nie martw,my tez kiedyś Grecję zwiedzimy :)
      widzę ze zdjęć ,że jest piękna ....
      Ty nie jesteś truteń,tylko Pani Domu i skoro wszyscy zadowoleni,to luzik :))

      Usuń
  4. Dwa tygodnie temu przeżywałam pierwszy samotny lot Młodej do Londynu, dzisiaj w nocy rusza samochodem do Antwerpii, ja nie wiem, jak ja się do trybu jej życia przyzwyczaję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No...nie źle :) Jak urodzisz dziecko,już do końca życia się martwisz o nie.....
      Córka mojego R,będąc w sama Paryżu ,spakowała się i oznajmiła,że jedzie sama do Londynu,nie mając na miejscu jeszcze noclegu.Także witaj w klubie :)

      Usuń
  5. Kiedyś pracowałam na nocki, ale teraz już chyba i nie ten wiek i nie to zdrowie ;) bo nie wiem czy dałabym radę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nocki są do przeżycia....ale po co? lepiej spać we własnym łóżku.

      Usuń
  6. Nie zamieniłabym się, uwielbiam swoje łóżeczko nocą a niekoniecznie w letne upalnie gdy dni i do tego ster związany z wyjazdem córki... trzymam kciuki za relaks :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tylko jak jak już tak się męczę w pracy,mam tą satysfakcję,że w słusznej sprawie :))
      Tobie tez jak najwięcej relaksu życzę :)

      Usuń
  7. Z jednak strony pielegniarki sa na pierwszej linii ognia , ( ja czasem coś tam mogłam sie wycisnąć w nie moim łożku ) z drugiej ... Rano zdają dyżur i idą do domu .... ( ja nie miałam komfortu wcześniejszych zejść do domu i trzeba było normalnie przepracować 8 h )
    Ale jako świeżo upieczonemu to sie wmawiało , ze tak trzeba i ze tak wszyscy pracują .
    Dziś wiem ze tak , czasem trzeba , ale ...
    Temat rzeka .
    Siostro jak tam pierwszy tydzień sierpnia ?!
    We wrześniu tez będę :):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twojej pracy ,a pracy pielęgniarki nie da się porównać,o wiele większą masz odpowiedzialność,nie zazdroszczę.
      Ale temat rzeka,wiadomo :))
      Anula we wrześniu 1 tydzień jestem nareszcie na wakacjach,z moją córeczką po za Polską:)) potem już do dyspozycji :))
      A w sierpniu,jestem na zastępstwie,także pracuję tylko do 14:30 codziennie,a weekendy wolne :))
      Także chyba dam radę się dostosować do Ciebie :)

      Usuń