piątek, 16 kwietnia 2010

Dzisaj odbyła się długo wyczekiwana i od dawno zaplanowana wycieczka moja z koleżaneczkami w góry.
O dziwo dopisała nam pogoda,po tym jak od kilku dni lało-nareszcie wyszło słoneczko.Wszystkie zgodnie stwierdziłyśmy,że potrzebna nam była ta wyprawa,aby oderwać się na chwilę od rzeczywistości.




nie zapomniałyśmy tez o tym co się stało parę dni temu...


3 komentarze:

  1. Dawno tu nie byłam i jak zobaczyłam te foty,to wręcz oniemiałam z wrażenia,ponieważ znam te Twoje koleżanki i myślałam,że nie wszystkie potrafią się śmiac,a tu proszę....niespodzianka(chyba kumasz o kogo mi tu biega)fotki fajne,ta cała "sceneria"urocza,a oderwanie się od rzeczywistości wręcz wskazane.......!

    OdpowiedzUsuń
  2. ale ja dawno w górach nie byłam! chyba ze 20 lat ,albo i więcej!

    a taki babski wypad ,to jest TO !!!
    pozdrawiam wszystkie koleżanki!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. moje koleżanki śmieją się i to częto a zwłaszcza jak jesteśmy wszystkie razem :) nawet jedna ,która mało się uśmiechała...teraz szaleje i promienieje,bo zakochana właśnie się zrobiła :)
    Tara- musisz zrobić wypad w góry,może najpierw takie malutkie ,aby szoku nie było :) ja dość często chodzę po górach,muszę jeszcze wkleić zaległe zdjęcia z Zakopanego,bo byliśmy 1 dnia świąt:)
    aha,a koleżanek nie mogę pozdrowić,bo one nie wiedzą ,że prowadzę bloga,nie mówiąc o tym ,że są w necie :) mogłabym zawisnąć na suchej gałęzi :)

    OdpowiedzUsuń