O dziwo dopisała nam pogoda,po tym jak od kilku dni lało-nareszcie wyszło słoneczko.Wszystkie zgodnie stwierdziłyśmy,że potrzebna nam była ta wyprawa,aby oderwać się na chwilę od rzeczywistości.
nie zapomniałyśmy tez o tym co się stało parę dni temu...
Dawno tu nie byłam i jak zobaczyłam te foty,to wręcz oniemiałam z wrażenia,ponieważ znam te Twoje koleżanki i myślałam,że nie wszystkie potrafią się śmiac,a tu proszę....niespodzianka(chyba kumasz o kogo mi tu biega)fotki fajne,ta cała "sceneria"urocza,a oderwanie się od rzeczywistości wręcz wskazane.......!
OdpowiedzUsuńale ja dawno w górach nie byłam! chyba ze 20 lat ,albo i więcej!
OdpowiedzUsuńa taki babski wypad ,to jest TO !!!
pozdrawiam wszystkie koleżanki!!!
moje koleżanki śmieją się i to częto a zwłaszcza jak jesteśmy wszystkie razem :) nawet jedna ,która mało się uśmiechała...teraz szaleje i promienieje,bo zakochana właśnie się zrobiła :)
OdpowiedzUsuńTara- musisz zrobić wypad w góry,może najpierw takie malutkie ,aby szoku nie było :) ja dość często chodzę po górach,muszę jeszcze wkleić zaległe zdjęcia z Zakopanego,bo byliśmy 1 dnia świąt:)
aha,a koleżanek nie mogę pozdrowić,bo one nie wiedzą ,że prowadzę bloga,nie mówiąc o tym ,że są w necie :) mogłabym zawisnąć na suchej gałęzi :)