niedziela, 13 lutego 2011

Jesli chodzi o spotkania towarzyskie w naszym domu,najwięcej jest tych jednopłciowych :) czyli albo męskie ,albo damskie :) No i właśnie w piątek dom nasz nawiedzili koledzy Roba.

Czasami są też takie chwile /to znaczy dość często / gdy dom zmienia się w pracownie.Córki wciąż tworzą.A ja nawet bywam modelem,co jest okropnie męczące.....


Myślę,ża za dwa tygodnie pokażę jakieś prace córki,bo teraz jej nie ma ,wyjechala na ferie do Warszawy do swojego chłopaka / którego dwa tygodnie temu nareszcie miałam okazję poznać .Przemiły :)

pozdrawiam :)))

2 komentarze:

  1. czekam na dzieła córki!!!ciekawa jestem jak Cię wymalowała;):
    śliczną parę tworzą razem..ja jeszcze sobie poczekam na dziewczynę syna;)

    OdpowiedzUsuń