niedziela, 8 maja 2011

Dzisiaj dostałam od rodziców obiecane i długo wyczekiwane juki :) Nareszcie są u mnie.Przesadzone :)
Pierwsza juka zniosła wszystko OK ,oto dowody :


Druga  natomiast obraziła się mnie i nie może dojść do siebie.Listki zwisają i zwijają się do środka.Zobaczymy po pierwszej nocy,oczywiście zostały wciągnięte do środka .



Oczywiście nawet przy niedzieli nie mogłąm się powstrzymać od ogrodowych zakupów :) Z radością pojechałam do Castoramy :) Oto zdobycze :)


no i perełki...powojniki-clematisy :)
są śliczne :)

i moment sadzenia różowego :

a w miejscu,gdzie miał być wysadzany czerwony znalazłam takie coś :)

już się moczy ,może da się uratować :)

8 komentarzy:

  1. ale będziesz miała pięknie!!aż mam wyrzuty, że jeszcze żadnego kwiatka na balkonie nie mam;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie myślę,żeby obraziła się na Ciebie,po prostu mogła obrazic się na mnie,za to że ją oddałam.Powinna jednak okazac "wdzięcznośc" :)), bo u mnie nie miała tyle przestrzeni co u Ciebie.Mam nadzieję,że to doceni:))

    OdpowiedzUsuń
  3. ....a cóż to nic się tutaj nie dzieje?....no nie kumam;))

    OdpowiedzUsuń
  4. widzę że dopadło Cię totalne ogrodowe szaleństwo:):), my zrobiliśmy oczko wodne dla żółwi, przycięłam paprotki w domu i wystarczy mi ogrodnictwa hi hi
    Sliczne te kwiaty

    OdpowiedzUsuń
  5. .....czyżbyś porzuciła już dokumentnie prowadzenie bloga córeczko? nie rób tego,bo czekamy na nowe foty etc.

    OdpowiedzUsuń
  6. pozdrawiam odwiedzających :)
    opuściłam się trochę ,ale postaram się nadrobić :)

    oczko wodne dla żółwi ...zazdroszczę!

    OdpowiedzUsuń
  7. Gosiu myślałam ,że gdzieś wyjechałaś a Ty w ogrodzie się zaszyłaś :) Pozdrawiam serdecznie Roxanna1336

    OdpowiedzUsuń
  8. ..........mam nadzieję,że już nie zdradzisz "nas"odwiedzających Twój blog:))

    OdpowiedzUsuń