niedziela, 18 marca 2012

Niedziela towarzysko-ogrodowa.
Rano przyjechała Basia z córką,zięciem i ich córeczką Majeczką .Moja Maja robiła im zdjęcia:





Potem przyjechali rodzice,posiedzieli chwilkę .
Dostałam mieczyki do posadzenia ,sama natomiast zakupiłam sobie frezje i czosnek ozdobny.
Potem niedziela minęła pracowicie na ogródku
 Robert pracował przy ogrodzeniu,ja wsadzałm do donic  hiacynty,stokrotki i migdałka-które to dostałam dziś od Roberta,oraz wsadziłam różę szczepioną na pniu,która jeszcze w tamtym roku dostałam od Kasi.




4 komentarze:

  1. Ta mała Maja ma tak gęste włoski,że szok,ładniutka zresztą.Niedziela była bardzo słoneczna,jak na zimę jeszcze.Miło było pogawędzic o "wszystkim i niczym";)pa!

    OdpowiedzUsuń
  2. tak,gąszcz włosów,wszyscy się zachwycają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ale miłą miałaś niedzielę!!! mała śliczna!!! ciekawa jestem zdjęcia "na motylka";)))
    ja niedzielę spędziłam na ortopedii - Maciek miał kontuzję na sobotnim turnieju..na szczęście wszystko jest ok...obrona z obitymi palcami opłaciła się - najlepszym bramkarzem został:D a jeszcze niedawno był taki maleńki...

    OdpowiedzUsuń
  4. faktycznie wlosata ta mala jest :O a wiosenne prace w ogrodzie tez ci sie udaly :) ja polikwidowalam wszystkie rabaty ( jedna mam, ale tez ja zlikwiduje) ale krokusy i tulipany sa niezniszalne i wylaza i kwitna w trawie :) co ma swoj urok i na jesieni zamierzam nakupowac cebulek i powsadzac w trawnik jak przkwitna to kosiarka je zalatwie i nie musze czyscic rabat :D :D

    OdpowiedzUsuń